o płycie słyszałem, acz nie mam jej i nie znam, chyba że pojedyncze fragmenty.
Poczytam recenzję, ale chwilowo jestem w toalnym niedoczasie, może wieczorem się wyrobię, a zaraz do pracy czas spadać (i koło 19 zaczyna mi się aż do wtorku weekend:), hurra!!!!)
Co do “Samby “, nie wiem, ale przejmująca tak czy tak pieśń jest.
Ale że ty taki Fruehaufsteher żeś, a “Radości o poranku” nie lubisz?
Torlinie,poczytam,
o płycie słyszałem, acz nie mam jej i nie znam, chyba że pojedyncze fragmenty.
Poczytam recenzję, ale chwilowo jestem w toalnym niedoczasie, może wieczorem się wyrobię, a zaraz do pracy czas spadać (i koło 19 zaczyna mi się aż do wtorku weekend:), hurra!!!!)
Co do “Samby “, nie wiem, ale przejmująca tak czy tak pieśń jest.
Ale że ty taki Fruehaufsteher żeś, a “Radości o poranku” nie lubisz?
pzdr
grześ -- 24.09.2009 - 13:50