Właśnie o tym napisałam. Moim skromnym zdaniem “zbomdardowania Księżyca” nie da się dalej uzasadniać “poszukiwaniem wody”, bo bezsprzecznych dowodów na jej istnienie na Księżycu dostarczyła indyjska sonda.
Kasę wydano, fakt. Na pewno nie na “poszukiwanie wody”, bo jw.
W coś ten ładunek walnął. Fakt.
“W co i po co?” – to pytanie pozostaje otwarte. Jeszcze.
Tak sobie myślę (ale jest to już totalna spekulacja), że to nie pierwszy raz, kiedy forsa “medialnie”“ przeznaczona jest na “jedno” a faktycznie płynie na “drugie”.
Aniu
Właśnie o tym napisałam. Moim skromnym zdaniem “zbomdardowania Księżyca” nie da się dalej uzasadniać “poszukiwaniem wody”, bo bezsprzecznych dowodów na jej istnienie na Księżycu dostarczyła indyjska sonda.
Kasę wydano, fakt. Na pewno nie na “poszukiwanie wody”, bo jw.
W coś ten ładunek walnął. Fakt.
“W co i po co?” – to pytanie pozostaje otwarte. Jeszcze.
Tak sobie myślę (ale jest to już totalna spekulacja), że to nie pierwszy raz, kiedy forsa “medialnie”“ przeznaczona jest na “jedno” a faktycznie płynie na “drugie”.
Magia -- 26.10.2009 - 19:48