I ja to przyjmuję do wiadomości. Co mogę innego uczynić?
Matematyczna jedynka nigdy nie będzie Jednością, matematyczne zero nigdy nie będzie Nicością (albo buddyjską Pustką, która nie jest nicością przecież). To doskonale wiem.
Ego oczywiście nie jest zerem (matematycznym). Istnieje realnie, a jakże!, jak najbardziej. Z perspektywy nie-ego umysłu staje się zerem rozpuszczającym się w jedności a mimo to istniejącym nadal.
Rozumiem, że w tej konwencji 0-1 będzie nam niezwykle trudno dojść do porozumienia.
Magia To nie ta metafora dla Ciebie
I ja to przyjmuję do wiadomości. Co mogę innego uczynić?
Matematyczna jedynka nigdy nie będzie Jednością, matematyczne zero nigdy nie będzie Nicością (albo buddyjską Pustką, która nie jest nicością przecież). To doskonale wiem.
Ego oczywiście nie jest zerem (matematycznym). Istnieje realnie, a jakże!, jak najbardziej. Z perspektywy nie-ego umysłu staje się zerem rozpuszczającym się w jedności a mimo to istniejącym nadal.
Rozumiem, że w tej konwencji 0-1 będzie nam niezwykle trudno dojść do porozumienia.
Moja porażka.
A Ty sporo wiesz.
Synergie -- 08.01.2010 - 20:35