Przez usta do dupy… [...]
Podoba mi się Twoja interpretacja.
Nie będzie już żadnej zero-jedynkowej interpretacji? No to jak?
Gdy tańczy z zerami wokół jedności Bywa radosne.
Bardziej tańczą usta czy dupa? Co jest zerem a co jedynką?
Bywa radosne i bolesne w jednej chwili, Za dużo operacji naraz Skrzydła spalone Rozmazują życie W bohomaz.
Spaliły się bardziej usta czy dupa? A może ten rozmazany bohomaz jest całkiem gówniany?
Jak dobrze. Ulga. Długi urlop. Dzięki.
"od prawej, od lewej"
Przez usta do dupy… [...]
Podoba mi się Twoja interpretacja.
Nie będzie już żadnej zero-jedynkowej interpretacji? No to jak?
Gdy tańczy z zerami wokół jedności
Bywa radosne.
Bardziej tańczą usta czy dupa? Co jest zerem a co jedynką?
Bywa radosne i bolesne
w jednej chwili,
Za dużo operacji naraz
Skrzydła spalone
Rozmazują życie
W bohomaz.
Spaliły się bardziej usta czy dupa?
A może ten rozmazany bohomaz jest całkiem gówniany?
Jak dobrze.
Magia -- 08.01.2010 - 21:29Ulga.
Długi urlop.
Dzięki.