No bez przesady, coś tam jednak skrobiesz i zagadujesz w innych miejscach sieci – ja wszystko widzę ;)
Powtórzę – ja tu wcale nie piszę o wypaleniu. To co nazywam znużeniem, wcale nie wynika z tzw. wypalania się. Chyba odwykliście Panowie od czytania ze zrozumieniem – no sorry, ale tak to wygląda.
Mam ten komfort, że podróżuję z ciekawości świata i ludzi, nie za chlebem. Parafrazując dowcip: “spoko, śliwki mam w torbie – powiedziała krowa wdrapując się na sosnę” :)
Merlocie,
No bez przesady, coś tam jednak skrobiesz i zagadujesz w innych miejscach sieci – ja wszystko widzę ;)
Powtórzę – ja tu wcale nie piszę o wypaleniu. To co nazywam znużeniem, wcale nie wynika z tzw. wypalania się. Chyba odwykliście Panowie od czytania ze zrozumieniem – no sorry, ale tak to wygląda.
Mam ten komfort, że podróżuję z ciekawości świata i ludzi, nie za chlebem. Parafrazując dowcip: “spoko, śliwki mam w torbie – powiedziała krowa wdrapując się na sosnę” :)
Pozdrowienia!
s e r g i u s z -- 15.10.2012 - 13:37