Też uważam, że przynosi wymierne szkody, ale kiedyś tłumaczono mi, że są różni odbiorcy tego samego i z jednymi trzeba iść do pijalni czekolady przy Piazza della Signoria, a drugich zabrać na piwo do blaszaka na dworcu zachodnim. Uznaję racje, choć sam nie podjąłbym się tej roboty. Mówiąc inaczej, to wszystko jest w praktyce bardzo skomplikowane, a dusz brak ;-) Panie Merlocie, powiem krótko, bo ostatecznie do tego to się sprowadza, i wszystkich dotyczy ten mechanizm: biją naszych! A jak biją naszych, to nie wchodzi się w szczegóły, detale i subtelności. O tym będzie potem. Podejście nienaukowe i nieco wstydliwe, ale co Pan, prawda, poradzisz…
-->Merlot
Też uważam, że przynosi wymierne szkody, ale kiedyś tłumaczono mi, że są różni odbiorcy tego samego i z jednymi trzeba iść do pijalni czekolady przy Piazza della Signoria, a drugich zabrać na piwo do blaszaka na dworcu zachodnim. Uznaję racje, choć sam nie podjąłbym się tej roboty. Mówiąc inaczej, to wszystko jest w praktyce bardzo skomplikowane, a dusz brak ;-) Panie Merlocie, powiem krótko, bo ostatecznie do tego to się sprowadza, i wszystkich dotyczy ten mechanizm: biją naszych! A jak biją naszych, to nie wchodzi się w szczegóły, detale i subtelności. O tym będzie potem. Podejście nienaukowe i nieco wstydliwe, ale co Pan, prawda, poradzisz…
referent -- 24.11.2012 - 09:16