Najbliższym słowem do “troglodyty”, za którego rzekomo mam Artura, jest “akolita”, jakim określiłem jego fanów i wyznawców. A całą tę dyskusję mógłbym przeprowadzić bez podpierania się Arturem, zresztą. A tym bardziej jego rodziną – skąd to wytrzasnąłeś, u licha?
Ty masz nadzieję, że z dziećmi gazownika (w dowolonym wieku) dzięki “blogerom wyrazistym” tak czy tak wyjdzie na plus, a ja się w tym momencie rechoczę. Wyjdzie na plus, jak najbardziej – Ryżemu (pardą).
Na szczęście jest PM i Renata, może trochę powstrzymają trend.
Sergiuszu
Manipulujesz, a chyba niepotrzebnie.
Najbliższym słowem do “troglodyty”, za którego rzekomo mam Artura, jest “akolita”, jakim określiłem jego fanów i wyznawców. A całą tę dyskusję mógłbym przeprowadzić bez podpierania się Arturem, zresztą. A tym bardziej jego rodziną – skąd to wytrzasnąłeś, u licha?
Ty masz nadzieję, że z dziećmi gazownika (w dowolonym wieku) dzięki “blogerom wyrazistym” tak czy tak wyjdzie na plus, a ja się w tym momencie rechoczę. Wyjdzie na plus, jak najbardziej – Ryżemu (pardą).
Na szczęście jest PM i Renata, może trochę powstrzymają trend.
merlot -- 24.11.2012 - 15:39