Pani Anno!

Pani Anno!

goofina

Panie Jerzy
Proszę zastanowić się nad zdaniami, które Pan napisał (wytłuszczenia moje):

Napisałem wyraźnie, że nie dyskutuję z meritum. Czy wie Pani co to znaczy?

Może oczywiście mi Pani nie wierzyć i nadal twierdzić, że o niczym nie mam pojęcia, ale sprawia to wrażenie zaklinania rzeczywiśtości, a nie merytorycznej polemiki.

Istnieje możliwość, że – po przemyśleniu tych zdań – zrozumie Pan dlaczego na TXT nie mogłam się obrazić i dlaczego uważam dalszą dyskusję, z takimi zdaniami jak te powyższe, za bezproduktywną. A skoro uważam takie rozmowy za jałowe, to przecież nie będę na nie tracić czasu.

To co Pani robi, to nazywa się erystyka (chyba), a bardziej po ludzku „odwracanie kota ogonem”. Jeśli piszę, że nie odnoszę się do istoty, to nie znaczy, że nie mogę wypowiadać się merytorycznie. Na temat terminoogii psychologicznej mogę się wypowiedzieć, nawet nie mając pojęcia, o czym jest dyskusja. To takie trudne do zrozumienia? Proszę nie zwalać na facetów.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Kontrola umysłu - prawda czy teoria spiskowa? By: njnowak (25 komentarzy) 22 kwiecień, 2013 - 10:43