MAW

MAW

Tylko nie bydlę. Zwierzęta obrażasz porównując to “Coś” do bydlęcia.

Jeśli można naprawić wyrządzone zło, to należy to robić. “Ubicie” (jak ładnie napisałeś) to najprostszy sposób. Ot, problem z głowy, również dla tego potwora.

Czytałeś/oglądałeś “Zaklinacza koni”? To nie była bajka.

Sto lat? :) MAW, nawet Magie tyle nie żyją.

Pozdrawiam.


Kubasiewicz czyli miłość do zwierząt inaczej By: goofina (25 komentarzy) 22 sierpień, 2009 - 17:33