Gretchen

Gretchen

No, nie ma przyzwoitych słów. Stąd [...].

Jest tylko jeden przypadek, kiedy gul wokół mojego gardła owija się jeszcze mocniej a dłonie same zwijają się w pięści. To maltretowanie dzieci.

Nigdy tych potworności nie zrozumiem. Nigdy nie znajdę dla nich żadnego usprawiedliwienia.

Ja też dziękuję za istnienie Dobrych Ludzi. Bez nich te udręczone zwierzaki skończyłyby w rzeźni, a taki (pardą) Kubasiewicz zeżarłby jeszcze kiełbaski ze swoich ofiar.
Wnerwia mnie strasznie nasz “światły” wymiar sprawiedliwości, który zasądza zwyczajowo jakieś śmieszne grzywny, które nie wystarczą nawet na leczenie jednego konia, psa, kota…
Ot, “sprawiedliwość”... dla miłujących zwierzęta inaczej.


Kubasiewicz czyli miłość do zwierząt inaczej By: goofina (25 komentarzy) 22 sierpień, 2009 - 17:33