Jotesz

Jotesz

Nie bardzo rozumiem co chciałeś powiedzieć.

Pan Kubasiewicz był radnym SLD? Był.
Żeby nie spaść z cokołu władzy startował w następnych wyborach z listy SO? Startował, bez efektu.
Prąd w kubełku ktoś wyniósł? Winny zakład energetyczny.
Dziwna darowizna? Znowu winny jakiś “Piegłasiewicz”.
Maltretowane konie? No tak, to nie on, Kubasiewicz. To jakiś stajenny.

Kłody pod nogi i wiatr w oczy. Ot, “Bidusia”.

CBDO.


Kubasiewicz czyli miłość do zwierząt inaczej By: goofina (25 komentarzy) 22 sierpień, 2009 - 17:33