[FILM] Posterunek graniczny (Chorwacja, BIH, Macedonia, Serbia i Czarnogóra, Słowenia)

Trauma, jaką był rozpad Jugosławii i to co po nim nastąpiło, jest wątkiem wciąż obecnym w wielu filmach, powstających w postjugosłowieńskich państwach.

Niedawno pisałem o słoweńskim “Odgrobadogroba” gdzie ta tematyka chociaż zawoalowana i marginalna też była obecna.

W “Posterunku granicznym” krach stworzonego przez Titę państwa jest już głównym tematem opowieści.

Dowódca niewielkiego posterunku na granicy jugosłowiańsko-albańskiej zapada nieszczęśliwie na syfilis. Odbywający pod jego rozkazami służbę młody lekarz z Chorwacji Sinisa szacuje, że leczenie potrwa kilka tygodni. Nie mogąc pokazać się żonie porucznik zarządza mobilizację gdyż, jak twierdzi, Albańczycy koncentrują się na granicy i lada chwila wypowiedzą wojnę Jugosławii. To ma utrzymać jego chorobę w tajemnicy i dać pretekst do nieobecności w domu.

Z każdym dniem psychoza się nakręca, porucznik Pasic odizolowuję posterunek i pije na umór. Jedynym człowiekiem mającym kontakt ze światem jest Sinisa regularnie odwiedzający miasto by zakupić medykamenty dla dowódcy. Korzystając z tej wolności wplątuje się w romans z żoną porucznika.

Tymczasem na posterunku Serb Ljuba, kumpel Sinisy, w wiecznym konflikcie z dowódcą (fajna scena kiedy przerabia patriotyczne hasło na Elektriczni Orgazm), aby totalnie skompromitować go w oczach dowództwa wymyśla fikcyjną pielgrzymkę do grobu Tity, którego rocznica śmierci właśnie się zbliża.

Sytuacja wymyka się spod kontroli kiedy po akcji Ljuby dowódcy wybierają się na wizytację posterunku, a żołnierze biorą ich za Albańczyków…

Film pokazuje Jugosławię w przeddzień rozpadu jako miejsce chore, pogrążone w chaosie. Posterunkiem dowodzi alkoholik, którego żołnierze nie szanują, a jego z kolei nie szanują przełożeni (dla pułkownika jest “bośniackim głąbem”). Nad wszystkim unosi się atmosfera etnicznego konfliktu, a krwawa bójka pomiędzy Bośniakiem Pasicem, a Serbem Ljubą, w końcówce filmu, to nader wymowny symbol …

“Posterunek graniczny” zgodnie współprodukowały wszystkie postjugosłowiańskie państwa. Być może dlatego nie ma w nim roztrząsania o winie, pokazywania jednych jako dobrych, a innych jako złych.

Film Grlića był przebojem w państwach ex Jugosławii. Być może jest to przejaw “jugonostalgii”, chociaż w “Posterunku” ta Jugosławia nie jest pokazana jako “fajne miejsce”. A może zadecydowało co innego? Mam taką nadzieję.

———————————————————

reżyseria Rajko Grlić, scenariusz Rajko Grlić, Ante Tomić, zdjęcia Slobodan Trninić, muzyka Sanja Ilić.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Widzisz, napisałeś się tyle, i tak nic z tego nie wyszło

jak myślisz, czy twój wpis jest przesłanką, o której nie ma w regulaminie, a o której coś admin posuwał?

darmowy hosting obrazków


To jakaś nowa rzecz?

Ogólnie opis zachęcający.

Ale ja w ogóle w sprawach kina z Bałkanów totalnym ignorantem jestem, nawet filmów Kusturicy nie znam, choć w domku “Underground” posiadam.

A ja miałem obejrzeć właśnie “Smazone zielone Pomodory”, ale chyba na jutro przełożę.

Np ale za to “Gotowe na wszystko”, kolejny odcinek obejrzałem:)


Nieeee,

z seriali to ja se muszę zdobyc odcniki “Boston Public” różne, bo kiedyś oglądałem dużo tego i świetne było, a teraz chyba w TV nie ma, a nawet jak jest, to ja TV nie mam.


Boston super jest

a najbardziej podobał mi się ten wicedyrektor. świetna postać, świetnie zagrany.

darmowy hosting obrazków


Ano fakt,

choć jesli chodzi o podobanie to ja wolałem pewną nauczycielkę młodą o imieniu Marilyn:) chyba.
W ogóle galeria postaci tamże świetna była, zwariowanych trochę typów jak Marla czy Harvey Lippschutz.
W każdym razie od pewnefo czasu odczuwam potrzebę powrotu do tegoż serialu.

pzdr


Aaaa Lippszulc, znaczy Murzyn, tak?

No, dziadzio był nie do zdarcia:-))))

darmowy hosting obrazków


Eeee, Murzynem to on nie był,

raczej Zydem, co Murzynów nie lubił:)

I w ogóle kultowa postać dla mnie.
Eh, chyba jutro trza jakos szybko serial zdobyć wkrótce.


Ale pamiętam, że w pewnym momencie miał jazdę

że miał czarnych przodków.

darmowy hosting obrazków


Eeee, pomotałes, chopaku,

jazdę miał, bo się okazało, że ma syna Murzyna, o którym nie wiedział i wnuczki tyż nawet.
Chyba jakieś święta u niego spędzał:)
I to fajne było, znaczy zderzenie jego rasizmu z tym faktem.
Ogólnie mnóstwo fajnych motywów w tym serialu było…
Pozytywny, zabawny, mądry.

Kurde, czemu u nas takie nioe powstają?
Chyba że ja o nich nie wiem:)


aaaa, no może i tak było

ale wiesz, spodobał by się “Lie To Me”. Niedawno indoktrynowałem w tem temacie taką jedną:-))))))))))))))

darmowy hosting obrazków


Widzisz Stopczyku?

Teraz zaczynają się jazdy ze strony samych konfederatów. Nagle wszyscy widzą sprawę Stopczyka, ale nikt nie widzi Mada, a w zasadzie absurdu do kwadratu w tej sprawie.

Chore.

darmowy hosting obrazków


Docent, a coś ty tak zniknął?

O serialach nie chcesz pogadać?
:)


Pewnie wkurwił się zwyczajnie, co się dziwisz

Wiesz, tak sobie pomyślałem o twoim komentarzu dotyczącego odstrzeleniu mnie za propagowanie nazizmu.

Ty wiesz, że właśnie ciekawi mnie oficjalne stanowisko Sergiusza i Igły w tej kwestii?

Mnie o propagowanie nazizmu…ludzie…

darmowy hosting obrazków


>Mad/Grześ

film oglądałem a potem już spać poszedłem :)

“Boston Public” nie znam, bo seriali oprócz “Alternatyw” i “Zmienników” nie oglądam :) a z amerykańskich to tylko “South Park” kiedyś

w “sprawie Stopczyka” Mad to Ty dostałeś rykoszetem, a to bywa o wiele boleśniejsze.

no ale co ja na to poradzę :/


Ano właśnie

Z tym, że wiesz, to raczej nie ty powinieneś się tym martwiś, nie.

darmowy hosting obrazków


czy ja wiem


A czego nie wiesz?

Co się martwisz, poszeptać ci nad uszkiem?

Posłuchaj Tuff Enuff, energii nabierzesz:-)

darmowy hosting obrazków


Docent Stopczyk

Administracja zdejmuje z bloga restrykcje związane z czerwoną kartką.
Liczymy oczywiście, że odtąd będzie Pan przestrzegał regulaminu TXT.


właśnie obejrzałem

film “Klopka” (Pułapka) może coś tam napiszę ...

a słucham sobie ostatniej płyty ADpiorunDC


Eeeee tam

Chopie, Los Fabulos Cadillacos, to jest cuś!

darmowy hosting obrazków


znaczy słynne kadilaki

:)


nio

darmowy hosting obrazków


zaraz se załacze

a administracja niech sama też przestrzega regulaminu. nic w nim nie ma o ukrywaniu blogów.

a ha jeszcze proponuję zajrzeć na blog Nicponia celem przeczytania sobie opisu jego bloga. tak żeby było sprawiedliwie … pod kolor tych sików


I widzisz Stopczyku

Wszystko się rozmyło.

Po cichutku, dla świętego spokoju…

darmowy hosting obrazków


wsiąłkło jak mocz

w śnieg?


jak mocz w dywan.

darmowy hosting obrazków


w dywan to słabo

:/


co do Kusturicy

polecam zwlaszcza dwie pozycje “Ziemia niczyja”, oraz “Czarny kot, bialy kot” :)


a właśnie: MAW I Stopczyk

powiedzcie mi: warto “Obiecaj mi” ?

Co do “Kota”- normalnie płakałem ze śmiechu.

darmowy hosting obrazków


"Ziemia niczyja"

nie jest filmem Kusturicy tylko Danisa Tanovića. BTW znakomity film. Oskara nawet dostał :)

Tanović zrobił też “Piekło” wg scenariusz Kieślowskiego/Piesiewicza, ale nie oglądałem

Mad —> IMO warto chociaż to ciągle ta sama opowieść:)


Crna mačka beli mačor

jeden z najlepszych filmow, jaki w zyciu widzialem :)

co do “obiecaj mi” – nie widzialem niestety


Docent, a czy ty na TXT

pisałes o “Ziemi niczyjej”?

Bo cos mi się kojarzy, że w jakims blogu recenzję czytałem i nie wiem, czy to zwidy czy naprawdę:)


o samym filmie - nie

ale wspominałem być może.


Doc

Doskonały film. Chyba najważniejsze w nim jest właśnie to, że nikogo nie wini, nikogo nie wskazuje palcem. Zreszta – podobnie jest w przywołanej “Ziemi niczyjej”. Nad samym filmem unoszą się opary absurdu i lekkiej ironii, bez której chyba ten film nie byłby w stanie w ogóle powstać. Bo “Ziemia niczyja” tej ironii juz nie zawiera.

Fakt – konflikty narodowościowe są zanaczone bez zbytniej nachalności i stanowią jedynie zawoalowany przedsmak tego, co potem wyczyniali względem siebie sąsiedzi. Choć chyba i tak najbardziej w dupe dostali Bośniacy…

A oglądałeś “Grbavice”? To juz zupełnie poważne kino…


>Griszeq

oczywiście. mam zamiar napisać coś o “Grbavicy” i może o macedońskim “Zanim spadnie deszcz” ... a z pogodniejszych rzeczy też o macedońskiej “Księdze rekordów Szutki”

IMO w “Ziemi” jest dużo gorzkiej ironii, choćby ostatnia scena … a co do Bośniaków. to oni byli takim najsłabszym ogniwem w Jugosławii a kto zawsze dostaje w dupę? najsłabszym nie znaczy najmniej wartościowym


Doc

Musze spadać. Przenosze dalszą dyskusje na jutro. Pozdro.


okej

ja i tak jestem przykuty


Subskrybuj zawartość