Kryyyyyyyzysowa narzeczona...

Życie w czasach kryzysu to nie je bajka, jak pokazują Lorenzo z Griszkiem.

Ma być coraz gorzej, choć nikt nie wie, czemu. Zwalniają, choć nikt nie wie, czemu. Kredytów nie chcą dawać, choć nikt nie wie, czemu.

Cwaniaki załatwiają sobie dożywotnie pensje od rządów światowych, choć nikt nie wie, czemu.

A jeść trzeba.

No to kupujemy coś tam na obiad. Z lenistwa, z głupoty, dla jaj, bo się zapchać.

I wracamy do domu witając psa, który jak zwykle udaje, że umiera z głodu i innych chorób tego świata. A przecież dopiero co dostał kawał mięcha.

No to patrzymy na tę wątrobę. Kupioną znaczy. Na własną nie patrzymy, chyba, że własna wylewa się ze stresów i żółci. Ale wtedy to żremy garściami tabletki na zgagę, czy coś w tym stylu. Na pewno nie bierzemy na zgagę no- spy, bo potem to dziwimy się, że jesteśmy otępiali, a po alkoholu to już w ogóle.

Zatem patrzymy na tę wątrobę. Kątem oka zauważymy, że i pies na nią patrzy. To znaczy nie patrzy. On już ją je nie wiedząc o tym.

No dobra, ale przecież nie chce nam się tak naprawdę robić wokół tego mięsa.

No to pół wątroby piesu, a pół do czegośtam.

Wyjmujemy wczorajsze bułki.

Ale przedtem włączamy na full to:

Dopiero teraz oddajemy się sztuce życia w czasach kryzysu.

Wyjmujemy wczorajsze bułki i otworem gębowym wyposażonym w zęby różnego pochodzenia, mogą to być mleczne, mogą to być stałki, może być porcelana, albo wszystko naraz- sprawdzamy twardość rzeczonej bułki.

Jeśli zęby pozostają całe, przekrajamy bułkę, możemy ją leciunio zwilżyć czymś i wrzucić do mikrofali, co by temperaturki złapały.

No to bierzemy sobie garść kapusty kiszonej bez marchewki bo ta leciunio chujową jest. Odkładamy tę kapustę, bo zdaliśmy sobie sprawę, że tak naprawdę to nie wiemy po co nam ona.

Prawdę powiedziawszy nie za bardzo wiemy, po co nam ta buła w mikrofali, no ale ponieważ stosujemy się wiernie nauk Napoleona, kontynuujemy.

W tym czasie skończył się Volbeat, więc szukamy czegoś, co pozwoli nam poruszać głową, by jednak coś zjeść. Nieważne, że w tym czasie wątroba już doszłaby na patelce, ale w czasach kryzysu niestety człowiek nie zawsze myśli, tak jak sobie myśli.

A zatem zapuszczamy sobie to i lupujemy:

Bo już wiemy, co chcemy od kuchni, czyli wrócilim do miasta, bejbe!!!

Patrzymy z czułością na bułę i kapustę. Wydrążamy bułę. Ubijamy grabulą kapustę w bułuni. Kroimy dwa grube plastry cebuliszki i skrojone zęby porcelanowe czosnku sztuk dwie. Do tego wpieprzamy trochę natki pietruszki, wcale nie musi być krojona, ktoś głupoty gada.

Można troszeczku polać toto olejem roślinym.

No.

Następnie całość zdecydowanie wpychamy do otworu gębowego, po czym popijamy wodą z cytryną.

Ignorujemy szczekanie piesa, bo jesteśmy w siódmym niebie…

Back in town, bejbe!!!!

Tak się bawimy w czasach krysysu:-)))))

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Mad

dodałbym jeszcze musztardy i czosnku …

a w tle niech leci:


Czosnek już jest

A musztarda zabiłaby mi nutę zapachową kapustki ojojoj

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


Uwaga haiku

Najlepsza musztarda
jest jak petarda…

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


Mesiuga

Natalia Julia Nowakówna lepsze hajku pisze :P

uwaga będzie inne hajku równie głupie :)

po dżemie
se drzemie
a po musztardzie
chce mi się bardziej


Spać?

Czy też do rymu?

:-DDDD

Nowakówna mogłaby tu wpaść i zapodać jakiegoś fristajla, co?

Ty ale słuchaj, tak a propos koszulin. Wiesz, że kapela Duffa McKagena ogłosiła konkurs dla ludu na projekty koszulek?
No.

Niedługo minie termin. Wiesz, jak chcesz, to możesz coś wymodzić: loadedrocker [at] yahoo [dot] com

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


Madzie

A wiesz, że takie proste żarło, choć nie mam na myśli buły z kapuchą (jeszcze nie próbowałem), to jest świetny odskok od wykwintnych eci peci kaczek w burgundzie nadziewanych kaparami od kupra?
Takie zemniory z koperkiem zapite kefirem. Miodzio. Jeszcze do tego trochu boczku wysmażonego na deskę...

Maaaalina…


ooo

se zobaczę i wyślę :)

podaj jakiegoś namiara
a ja tymczasem spadam
na chatę sajonara

o hajku mi wyszło :P


Griszku

Kiedy mieszkałem w Warszawie, współlokator kupił kaczkę. Upiekłem ją z warzywam plus ziemniaki do tego.
Kiedy kilka dni potem, chory po tej kaczce udałem się na bazarek, babina musiała się tłumaczyć z kaczuni. Okazało się, że to jakieś stare, takie, których żal było zabić. Padły same znaczy. Heh.

A co do ziemniaków z koperkiem. Bardzo smakowała mi kombinacja z posiekaną natką pietruszki i rzecz jasna koperku. Cud normalnie. A zamiast kefiru oczywiście zepsute mleko.
Choć z braku laku i kefir jest ten tego.

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


Gópi Stopczyk

Przecież podałem maila
Zaraz dam ci kapoeira

Kuźwa, hajkam.

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


Madzie

No teraz trafić mleko, które może się zsiąść, to niemalże niemożliwość. Chyba, że na wsi kupujesz.
Miałem kumpla, który prowadził sklep mięsny. Jak twierdził, więksozść mniejszych kurczaków, to były takie “padaki”. Chorowite i zaduszone.
No a fakt, że z kilograma mięsa wychodzi dwa kilo na haki do sklepów to juz zupełny standard…

A ta bułą z kapucha, cebula i czosnkiem to taka “polisz knysza”... ;-)))0


Sam nie wiem co to jest

Pewnie efekt lenistwa:-)))))

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


>Mad

alem gópi
dziś zrobie wzorek
tylko czy Duff
to kupi?

ziemniaki + zsiadłe = idealne połączenie produktów białkowych ze skrobiowymi (natka i koperek = witamina C)

najlepiej kupować mleko z krótkim terminem, tylko pasteryzowane (nie UHT) .. .

a ha jak ktoś ma ulubiony kefir albo jogurt to może sie zabawić w produkcję swojego … wystarczy do litra ml;eka dać konkretną łychę ulubionego przetworu i poczekać :)

ziemniaki też można samemu uprawiać. nie potrzeba do tego hektarów wystarczy ziemia parę opon i kawałek miejsca :)


Ha

Ja tak fasolę hodowałem
Zajebiste dania miałem

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


Mad

o kurwa! wyhodowałeś fasole w bulwach !! nie no szacun gościu :) :) :)

he he w tej metodzie chodzi o to że w oponach “odkładają” się pyry :)

posadź sobie czili na oknie … ładnie sie udaje


Kiedyś, jak miałem jeszcze działeczkę

Troszeczkę żałuję, że poszła do “żyda”, w sezonie robiłem sobie zupę z tego co urośnie.
Zresztą od łepka tak było.
Normalnie fasola jasiek, świeża, taka prosto z tyczki, lekko ugotowana, to jest coś pięknego po prostu.
brukselka pyszna była, cudowny bób, normalnie miodzio, którego Deli faka:-)))

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


“fasola jasiek, świeża,

“fasola jasiek, świeża, taka prosto z tyczki, lekko ugotowana, to jest coś pięknego po prostu.”

z cebulką (świeżutką) podsmażoną na prawdziwym maśle… rewelacja!

a miałeś na działeczce chatkę trolla?

a co do Loaded to widzę w byłych Deza Cadenę więc to musi być conajmniej niezłe … zaraz idęs prawdzić :)


A widzisz

Cebuli nie smażyłem, jeno miażdżyłem i rozgotowywałem.
Na judupie są fajne kawałki Loaded na żywo.

Altaneczkę tylko miałem. Z piwnicą nawet!

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


he he he

dobre … Damned + Stooges … już ich lubię :)


No widzisz

W ogóle dobrze jest przejrzeć ile kapel wypączkowało z Gunsów.
To się znaczna część amerykańskiego rocka robi.
I praktycznie wszystkie grają stare numery, he.

A propos, nie wiesz, jak sprzedają się używane książki? Cenowo, mi chodzi.

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


sprzedajesz czy kupujesz?

książka książce nierówna.

np. Mistrz i Małgorzata z Ossolineum chodzi po tak koszmarnych cenach że włosy na jajcach dęba stają


Bo

znajomy, który zajmuje się starociami mówił mi, że to raczej za grosze można kupić.
Książki znaczy.

Ale mi chodzi o zwykłe, do czytania, normalniste, bez jakichś ekscesów białokrukowych.

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


można

na allegro sporo kupiłem fajoskich rzeczy po taniości

a najlepiej u bukinistów w undergandowych przejściach kupować ...:)


Osz kjurwa

Stopczyk, jak w Lubinie powiesz uderground to ludzie uciekają, bo nie wiedzą, co do nich mówię, a ty mi o bukinistach.

Mnie to ciekawi, czy to się na pakiety kupuje, po ile sztuk, czy kilo, no i za ile, bo bym zrobiłem ostatnio sporo miejsca w piwnicy i trochę książek by się przydało.

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


Sendspace

Normalnie dramat, jak to idzie, dramat!

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


hurt widzę

uprawiasz … w Warszawie jest taki koleś Jastrzębski, stary bukinista. on by Ci powiedział ...

podobno są jeszcze do nabycia przemówienia Envera Hodży … łapiesz się? no chyba że czekasz na kryminał Bulzackiego :P


Mad

Nie taka znowu kryzysowa ta narzeczona, skoro otwiera czwartą setkę!

Gratulacje, gratulacje, gratulacje.

Pośród entuzjazmu tłumów i łkających z przejęcia kobiet, nie zapominamy o drugim kawałku cudzej wątroby, który pozostał jeszcze. Dzielimy się sukcesem z psem, oddając mu czego miał nie dostać.


No patrz

Nawet z przejęcia nie zauważyłem, stworzyłbym coś namaszczonego:-))))
Ale dłonie i tak muszę namaścić, bo się mi coś skóra nie teges.

Dzięki, dzięki:-)

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


>Gre

4 setka to już prawie pół litra :)


Przestańta kusić

bo śluby czystości złożyłem

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


w czym problem?

wal czystą!


nigdy brudnych...

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


brudny będziesz

jak się spodlisz do upadłego


Nie, brudnej kobiety ni-ka-gda!

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


Woman With

the Dirty Feet


To gorsze niz ta pieśń

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


nie wątpię


Subskrybuj zawartość