przyznaję z nieukrywaną radością, że to ‘kawał” dobrej prozy literackiej. Aż się dusza raduje, choć nie z to co się akurat dzieje w Tybecie, ale ze środków wyrazu jakich użyłeś Chylę czoła w uznaniu Marek
No "galopujący majorze"
przyznaję z nieukrywaną radością, że to ‘kawał” dobrej prozy literackiej.
MarekPl -- 17.03.2008 - 10:37Aż się dusza raduje, choć nie z to co się akurat dzieje w Tybecie, ale ze środków wyrazu jakich użyłeś
Chylę czoła w uznaniu
Marek