Naprawdę sądzi Pani, że użyłem słowa “uzależnienie” w znaczeniu “medycznym”? Bez przesady, bardzo Panią proszę. Niech Pani zerknie do dyskusji pod notką Majora na temat Tybetu – tam sobie z Grzesiem używaliśmy terminu “uzależnienie” dokładnie w takim znaczeniu, w jaki użyłem go u Pani – i nic więcej. Proszę o uśmiech! I niech Pani napisze coś krytycznego o Donaldzie czasami, nawet bez zamówienia, będzie lepsza równowaga w przyrodzie :) Jeszcze raz: proszę o uśmiech!
Pani Renato
Naprawdę sądzi Pani, że użyłem słowa “uzależnienie” w znaczeniu “medycznym”? Bez przesady, bardzo Panią proszę. Niech Pani zerknie do dyskusji pod notką Majora na temat Tybetu – tam sobie z Grzesiem używaliśmy terminu “uzależnienie” dokładnie w takim znaczeniu, w jaki użyłem go u Pani – i nic więcej. Proszę o uśmiech! I niech Pani napisze coś krytycznego o Donaldzie czasami, nawet bez zamówienia, będzie lepsza równowaga w przyrodzie :) Jeszcze raz: proszę o uśmiech!
s e r g i u s z -- 20.03.2008 - 01:44