co chcesz powiedzieć?
Jeżeli to, ze byli nacjonaliści z jednej ruscy, to z drugiej byli polscy, z reguły bezkarni a pośrodku zwykli ludzie, ktorzy chcieli miec spokój.
Celem OUN była samostijna Ukraina. Więc im zależało na eskalacji konfliktu, na dodatek byli zasilani przez Niemców i Sowietów. Państwo Polskie nie było ich państwem.
Oni chcieli Wielkiej Ukrainy – z Krakowem na zachodzie i do Donu na wschodzie, z Krymem, Rusią Zakarpacką, Pokuciem, Polesiem.
Ambicje mieli wielkie.
A Polska im ułatwiała sprawę.
Policyjne metody postępowania wobec ukraińskich organizacji samorządowych, likwidacja szkół ukraińskich, dozór policyjny ich polityków, używanie wojska i KOP-u do pacyfikacji wsi, likwidacja spółdzielczości, niedopuszczenie do założenia uniwersytetu ukraińskiego, blokada awansu w wojsku, administracji. Odbieranie i rozbieranie cerkwi ( około 400). Obsadzenie adminstracjii, policji, leśnictwa, koleji Polakami, osadnictwo wojskowe. Tak Polacy zdobywali sobie popularność , szczególnie wśród ukraińskich elit.
Dodajmy do tego powszechną ciemnotę i analfabetyzm i polskie dwory jako symbol wyzysku. I tępe gęby endeków.
Teraz nałóż na to kompletne przemieszanie ludności, brak wyraźnej granicy etnicznej. Np najdalej na wschód położone województwo tarnopolskie miało przewagę ludności polskiej, inaczej niż np lwowskie, nie mówiąc o Wołyniu.
Ja jeszcze chcę zwrócić uwagę na to, że do ludobójstwa doszło na Wołyniu, gdzie ciemnota i zacofanie było największe, i że był to zabór rosyjski gdzie ludność wogóle nie znała żadnych tradycji demokratycznych i samorządowych, inaczej niż w Galicji.
Moim zdaniem to miało decydujący wpływ.
Nie było mowy o żadnej autonomii. Zwyciężył morderczy nacjonalizm.
A argumenty typu, myśmy nic nie wiedzieli, nic nie widzieli, wszystko było dobrze itd świadczą tylko tym, że nikt tam nie czytał gazet, bo nie umiał czytać ani nie słuchał radia bo go nie miał.
Nie do końca wiem
co chcesz powiedzieć?
Jeżeli to, ze byli nacjonaliści z jednej ruscy, to z drugiej byli polscy, z reguły bezkarni a pośrodku zwykli ludzie, ktorzy chcieli miec spokój.
Celem OUN była samostijna Ukraina. Więc im zależało na eskalacji konfliktu, na dodatek byli zasilani przez Niemców i Sowietów. Państwo Polskie nie było ich państwem.
Oni chcieli Wielkiej Ukrainy – z Krakowem na zachodzie i do Donu na wschodzie, z Krymem, Rusią Zakarpacką, Pokuciem, Polesiem.
Ambicje mieli wielkie.
A Polska im ułatwiała sprawę.
Policyjne metody postępowania wobec ukraińskich organizacji samorządowych, likwidacja szkół ukraińskich, dozór policyjny ich polityków, używanie wojska i KOP-u do pacyfikacji wsi, likwidacja spółdzielczości, niedopuszczenie do założenia uniwersytetu ukraińskiego, blokada awansu w wojsku, administracji. Odbieranie i rozbieranie cerkwi ( około 400). Obsadzenie adminstracjii, policji, leśnictwa, koleji Polakami, osadnictwo wojskowe. Tak Polacy zdobywali sobie popularność , szczególnie wśród ukraińskich elit.
Dodajmy do tego powszechną ciemnotę i analfabetyzm i polskie dwory jako symbol wyzysku. I tępe gęby endeków.
Teraz nałóż na to kompletne przemieszanie ludności, brak wyraźnej granicy etnicznej. Np najdalej na wschód położone województwo tarnopolskie miało przewagę ludności polskiej, inaczej niż np lwowskie, nie mówiąc o Wołyniu.
Ja jeszcze chcę zwrócić uwagę na to, że do ludobójstwa doszło na Wołyniu, gdzie ciemnota i zacofanie było największe, i że był to zabór rosyjski gdzie ludność wogóle nie znała żadnych tradycji demokratycznych i samorządowych, inaczej niż w Galicji.
Moim zdaniem to miało decydujący wpływ.
Nie było mowy o żadnej autonomii. Zwyciężył morderczy nacjonalizm.
A argumenty typu, myśmy nic nie wiedzieli, nic nie widzieli, wszystko było dobrze itd świadczą tylko tym, że nikt tam nie czytał gazet, bo nie umiał czytać ani nie słuchał radia bo go nie miał.
Igła -- 30.04.2008 - 07:41