jakbym Stacha słyszał, za przeproszeniem… On mówi podobnie, że żaden gościu kobiety nie zrozumie. A stateczne kobiety mają w sobie to cuś, nie ma dwóch zdań... I tyż, że użyję terminologii młodzieżowej Pana Grzesia, cuś się w nich budzi… Na stosowny bodziec. Czyli S – O – R.
Pani Gretchen,
jakbym Stacha słyszał, za przeproszeniem… On mówi podobnie, że żaden gościu kobiety nie zrozumie. A stateczne kobiety mają w sobie to cuś, nie ma dwóch zdań... I tyż, że użyję terminologii młodzieżowej Pana Grzesia, cuś się w nich budzi… Na stosowny bodziec. Czyli S – O – R.
Pozdrawiam serdecznie, życząc miłej nocy. Niekoniecznie spokojnej.
Andrzej F. Kleina -- 17.06.2008 - 22:38