jak byłem wyprostowanym szatynem, to marzenie miałem takie, żeby chociaż raz na pół roku padał deszcz benzynowy do mojej beczki, kiedy mój trabant stał przed rajdem suchy. Pozdrawiam…
Panie Docencie,
jak byłem wyprostowanym szatynem, to marzenie miałem takie, żeby chociaż raz na pół roku padał deszcz benzynowy do mojej beczki, kiedy mój trabant stał przed rajdem suchy.
Andrzej F. Kleina -- 19.06.2008 - 06:48Pozdrawiam…