W trakcie dyskusji wynikła sprawa preambuły i odniesień do Boga.
No właśnie, gdzie?
Bo gdy przeczytałem Twoją wypowiedź, to przerzuciłem szybko całą dyskusję, by znaleźć, do czego się odnosisz. Nie znalazłem.
Dlatego właśnie zadałem pytanie — jak to się ma do dyskusji?
Pytanie, po ponownym przerzuceniu dyskusji, ponawiam. Po prostu nie rozumiem, po co rozpoczynać tu ten wątek akurat.
Co do reszty Twojej wypowiedzi — znowu nie rozumiem tylko, jak to się ma do dyskusji?
Do jej wątku głównego — czyli:
— czy A.Kleina zrobił coś paskudnego pisząc tekst o Geremku na onecie, oraz
— czy piętnując Michnikową przemowę na pogrzebie Geremka postąpił w kontekście pierwszego tekstu obłudnie.
A także do wątków pobocznych.
Jedyne zdanie, które do tematu się odnosi i ja podzielam:
uważam, że ludzie, którzy dokonali rzeczy ważnych zasługują na szacunek. Podlegają tez krytyce. Wszystko jedno, czy to papież, polityk, pisarz.
Ale co do tego mają encykliki, prezerwatywy, AIDS w Afryce, Bem, Żydzi — polscy patrioci?
Rozzłoszczona Defendo
W trakcie dyskusji wynikła sprawa preambuły i odniesień do Boga.
No właśnie, gdzie?
Bo gdy przeczytałem Twoją wypowiedź, to przerzuciłem szybko całą dyskusję, by znaleźć, do czego się odnosisz. Nie znalazłem.
Dlatego właśnie zadałem pytanie — jak to się ma do dyskusji?
Pytanie, po ponownym przerzuceniu dyskusji, ponawiam. Po prostu nie rozumiem, po co rozpoczynać tu ten wątek akurat.
Co do reszty Twojej wypowiedzi — znowu nie rozumiem tylko, jak to się ma do dyskusji?
Do jej wątku głównego — czyli:
— czy A.Kleina zrobił coś paskudnego pisząc tekst o Geremku na onecie, oraz
— czy piętnując Michnikową przemowę na pogrzebie Geremka postąpił w kontekście pierwszego tekstu obłudnie.
A także do wątków pobocznych.
Jedyne zdanie, które do tematu się odnosi i ja podzielam:
uważam, że ludzie, którzy dokonali rzeczy ważnych zasługują na szacunek. Podlegają tez krytyce. Wszystko jedno, czy to papież, polityk, pisarz.
Ale co do tego mają encykliki, prezerwatywy, AIDS w Afryce, Bem, Żydzi — polscy patrioci?
Zagubiony Odys
odys -- 27.07.2008 - 16:41