ależ nic nie biorę Panu za złe.
W najmniejszym stopniu. Zwłaszcza,że z tego co widzę, choć nie bardzo rozumiem, grozi Panu wywalenie na zbity (proszę wybaczyć słowo) pysk.
Wtedy, zgodnie z Pana teorią, byłoby mi przykro.
A ponieważ Pana teoria może być prawdziwa, a co najmniej: ja nie mogę udowodnić, że jest inaczej, więc wolę oświadczyć jak na wstępie.
I jeszcze nawet powtórzę: ja do Pana nic nie mam.
Pozdrawiam z nadzieją, że nie po raz ostatni
Panie Krk,
ależ nic nie biorę Panu za złe.
W najmniejszym stopniu. Zwłaszcza,że z tego co widzę, choć nie bardzo rozumiem, grozi Panu wywalenie na zbity (proszę wybaczyć słowo) pysk.
Wtedy, zgodnie z Pana teorią, byłoby mi przykro.
A ponieważ Pana teoria może być prawdziwa, a co najmniej: ja nie mogę udowodnić, że jest inaczej, więc wolę oświadczyć jak na wstępie.
I jeszcze nawet powtórzę: ja do Pana nic nie mam.
Pozdrawiam z nadzieją, że nie po raz ostatni
yayco -- 24.08.2008 - 18:03