Bianko

Bianko

Wiesz, nie wiedziałam o tym, że oliwa z żółtkiem mogą dać taki efekt…

Chociaż nie, no niby wiem jak się robi majonez…

Hmmm… To może ten proces nie zachodzi jeśli się nie weźmie go pod uwagę w kontekście tatara?

To by znaczyło, że myślenie czarodziejskie działa :)

Ukłony dla Taty Szanownego. I uśmiechy dla Ciebie oczywiście.

P.S. Pan Igła lubi się nade mną znęcać pod pozorem, że się mnie boi. Niezłe prawda?

Igła bojący się Gretchen. Ha!


Teatr pisania. NIEBO W GĘBIE - wariacje kulinarne i nie tylko.cz.3 Tatar czyli dumka na dwa serca. By: bianka (31 komentarzy) 14 październik, 2008 - 22:46