no przecież już się przyznałem, że szkliłem z tym wiekiem trochę, nie?
I nie jestem kurduplem i nie mam plackowatej łysiny. Jakoś się nie złożyło.
Ale mam astmę, Żonę i Dziecko.
Co zaś do meritum, to jak znam życie, to idiota kolejarz był pijany. I już. Może to nawet był ojciec mojego kolegi z podstawówki, bo czemu nie. S. to nie jest zaraz taki Szanghaj.
I nie, nie chodzili wtedy, tylko sobie dawali znaki latarką. jeden pijany na końcu pociągu, do drugiego pijanego na początku.
Komunizm praktyczny, to nie był spacer, proszę Pani.
W żadnym październiku nic się nie działo. W następnym odcinku opiszę co się zdarzyło we wrześniu. Ale to za kilka dni, pozwoli Pani.
Pani Pino,
no przecież już się przyznałem, że szkliłem z tym wiekiem trochę, nie?
I nie jestem kurduplem i nie mam plackowatej łysiny. Jakoś się nie złożyło.
Ale mam astmę, Żonę i Dziecko.
Co zaś do meritum, to jak znam życie, to idiota kolejarz był pijany. I już. Może to nawet był ojciec mojego kolegi z podstawówki, bo czemu nie. S. to nie jest zaraz taki Szanghaj.
I nie, nie chodzili wtedy, tylko sobie dawali znaki latarką. jeden pijany na końcu pociągu, do drugiego pijanego na początku.
Komunizm praktyczny, to nie był spacer, proszę Pani.
W żadnym październiku nic się nie działo. W następnym odcinku opiszę co się zdarzyło we wrześniu. Ale to za kilka dni, pozwoli Pani.
Archiwistyka ważna rzecz.
Pozdrowienia
yayco -- 22.10.2008 - 21:50