A ja muszę się wysilać strasznie,żeby sobie kilka osób z podstawówki przypomnieć.
Z liceum już nie mam problemów.
Ale myśmy nie mieli jakiś takich przezwisk za bardzo.
Ja co prawda byłem w podstawówce ofiarą pewnego telewizyjnego serialu, ale to raczej miało charakter karny (już wtedy mnie nie lubiano za przemądrzałość) niż nazywający.
Tak sobie teraz pomyślalem, że my w zasadzie (były zabawne wyjątki) nawet nauczycieli nie przezywaliśmy.
Ale przynajmniej ich Pan, Panie Maxie
pamięta.
A ja muszę się wysilać strasznie,żeby sobie kilka osób z podstawówki przypomnieć.
Z liceum już nie mam problemów.
Ale myśmy nie mieli jakiś takich przezwisk za bardzo.
Ja co prawda byłem w podstawówce ofiarą pewnego telewizyjnego serialu, ale to raczej miało charakter karny (już wtedy mnie nie lubiano za przemądrzałość) niż nazywający.
Tak sobie teraz pomyślalem, że my w zasadzie (były zabawne wyjątki) nawet nauczycieli nie przezywaliśmy.
Muszę się nad tym zastanowić, zasypiając.
Pozdrawiam absolutnie
yayco -- 27.10.2008 - 23:38