Jako dziecko, przejęty bajkami, byłem pewien, że zwierzęta wiedzą i mogą wszystko. Patrząc na zdjęcia, szczególnie pierwsze, wracam do tego przekonania.
Tak pewny siebie chód i minę pełną sceptycznego pobłażania może mieć tylko istota najpotężniejsza.
Mój kolega z pracy – też wielki admirator kotów – twierdził, że koty trwają w oczywistym dla niego przekonaniu, że człowieka po to Stwórca powołał aby głaskał kota. I ten nieco zaspany filozof na ostatnim zdjęciu to właśnie z pobłażliwym uznaniem potwierdza.
Jotesz
Jako dziecko, przejęty bajkami, byłem pewien, że zwierzęta wiedzą i mogą wszystko. Patrząc na zdjęcia, szczególnie pierwsze, wracam do tego przekonania.
Tak pewny siebie chód i minę pełną sceptycznego pobłażania może mieć tylko istota najpotężniejsza.
Mój kolega z pracy – też wielki admirator kotów – twierdził, że koty trwają w oczywistym dla niego przekonaniu, że człowieka po to Stwórca powołał aby głaskał kota. I ten nieco zaspany filozof na ostatnim zdjęciu to właśnie z pobłażliwym uznaniem potwierdza.
Stary -- 28.10.2008 - 15:25