Istota kotopodobna bez futra, to chyba coś zupełnie innego. Inny ssak o kocich obyczajach. I pewnie wiecznie zmarznięty. Tak, że mu trzeba pewnie sztuczne futro szyć.
Może na południu ale u nas? To chyba okrutne, trzymając je u nas zwierzę na słoty i zimno narażać.
Panowie
Kot, to kot.
Istota kotopodobna bez futra, to chyba coś zupełnie innego. Inny ssak o kocich obyczajach. I pewnie wiecznie zmarznięty. Tak, że mu trzeba pewnie sztuczne futro szyć.
Może na południu ale u nas? To chyba okrutne, trzymając je u nas zwierzę na słoty i zimno narażać.
Stary -- 30.10.2008 - 13:30