re: Ja i moje lustro: intymność

re: Ja i moje lustro: intymność

zwłaszcza to masło jest zastanawiające. Skąd ja wiedziałem wtedy o maśle?

Co do reszty, to może trochę koresponduje. Nie wiem.

A samotność?

Lubię ten stan. Samotność jest oczekiwaniem, moim zdaniem. Choć trwająca zbyt długo – boli. Postrzegana jako beznadziejna – zabija.

No, ale to, to już każdy wie po swojemu

Pozdrawiam

PS Widzi Pan, jak to jest? Jak wyciągalem okolice Bródna z archiwum, to o tych dwóch tekstach też zapomniałem. Interesujące przeoczenie.


Ja i moje lustro: intymność By: yayco (25 komentarzy) 2 listopad, 2008 - 11:42