“Bo, że we mnie np. Festiwal Woodstock Owsiakowy nie wzbudza jakichś pozytywnych uczuć to moja prywatna sprawa i nie ma powodu, by ktokolwiek tym się przejmował. Jakby się przejmował uznałbym go za świra.”
Tu jest moim zdaniem sedno.
Tyle że z krytyków owsiaka niewielu tak myśli, znaczy rozumiem krytykę ale nie na swoich uprzedzeniach (tylko) opartą.
Mindrunnerze,
“Bo, że we mnie np. Festiwal Woodstock Owsiakowy nie wzbudza jakichś pozytywnych uczuć to moja prywatna sprawa i nie ma powodu, by ktokolwiek tym się przejmował. Jakby się przejmował uznałbym go za świra.”
Tu jest moim zdaniem sedno.
Tyle że z krytyków owsiaka niewielu tak myśli, znaczy rozumiem krytykę ale nie na swoich uprzedzeniach (tylko) opartą.
Pozdro prawaku-lewaku.
grześ -- 07.01.2009 - 14:47