gdzież ja bym się ośmieliła u Pana z jelonkiem wyskakiwać.
Nikt nie dostrzega, że ja mam jednak pewne wyczucie decorum. Paskudny mój los i współczucia godny.
Wymowa tekstu podoba mi się bardzo, a już szczególnie ten passus o histerii.
***
Wagon sypialny pociągu dalekobieżnego. Daleki Wschód Rosji oczywiście. Późny wieczór. W przedziale mężczyzna i kobieta.
Kobieta:
- Mój Boże, podczas jazdy tym pociągiem można stracić rozum!
Mężczyzna:
- Ma pani rację, w wagonie kurz, śmieci, hałas…
- Nie mówię o tym!
- Pościel też nie pierwszej świeżości!
- Co to za aluzja?
- Nie ma w tym żadnej aluzji!
- Akurat panu wierzę! Mężczyzna z kobietą zostaje sam na sam i nie robi aluzji!
- Nawet przez myśl mi to nie przeszło!
- Prawidłowo, mężczyźni nie myślą w tych sprawach! Tu działa jedynie instynkt!
- Jakie sprawy?
- Chce mnie pan napastować!
- Pani jest chyba nienormalna.
- Pierwszy raz widzę, żeby przed gwałtem prowadzić intelektualne dysputy!
- Nie zamierzam pani zgwałcić! Zaraz położę się na górną półkę i zamierzam spać!
- To znaczy, że pan będzie spać, a ja mam się całą noc denerwować?
- Dlaczego?
- Dlatego, że mam przeczucie!
- Myli się pani!
- Jeszcze nigdy mnie nie zawiodło!
- Teraz z pewnością jest fałszywe. Mam pewność większą niż Everest!
- Z takiej wysokości bardzo łatwo spaść!
- Nie spadnę! Przywiążę się!
- Przeczucie mi mówi, że pan się chce do mnie przywiązać!
- No dobrze, odczepię się!
- Masochista jakiś!
- Nie jestem masochistą! Jestem przykładnym mężem kochającym rodzinę!
- Niech pan poprosi konduktora, żeby przeniósł pana do innego przedziału!
- Konduktor gdzieś poszedł, a poza tym wszystkie miejsca są zajęte!
- Jasne, on także chętny do napastowania! Cały wagon mężczyzn gotowych w każdej chwili do napastowania kobiet! Nie pozostaje nic innego, jak wyskoczyć przez okno!
- W porządku, proszę się uspokoić! Proszę mi powiedzieć, co mam zrobić, żeby dalsza podróż przebiegła pani w spokoju?
Ależ Panie yayco,
gdzież ja bym się ośmieliła u Pana z jelonkiem wyskakiwać.
Nikt nie dostrzega, że ja mam jednak pewne wyczucie decorum. Paskudny mój los i współczucia godny.
Wymowa tekstu podoba mi się bardzo, a już szczególnie ten passus o histerii.
***
Wagon sypialny pociągu dalekobieżnego. Daleki Wschód Rosji oczywiście. Późny wieczór. W przedziale mężczyzna i kobieta.
Kobieta:
- Mój Boże, podczas jazdy tym pociągiem można stracić rozum!
Mężczyzna:
- Ma pani rację, w wagonie kurz, śmieci, hałas…
- Nie mówię o tym!
- Pościel też nie pierwszej świeżości!
- Co to za aluzja?
- Nie ma w tym żadnej aluzji!
- Akurat panu wierzę! Mężczyzna z kobietą zostaje sam na sam i nie robi aluzji!
- Nawet przez myśl mi to nie przeszło!
- Prawidłowo, mężczyźni nie myślą w tych sprawach! Tu działa jedynie instynkt!
- Jakie sprawy?
- Chce mnie pan napastować!
- Pani jest chyba nienormalna.
- Pierwszy raz widzę, żeby przed gwałtem prowadzić intelektualne dysputy!
- Nie zamierzam pani zgwałcić! Zaraz położę się na górną półkę i zamierzam spać!
- To znaczy, że pan będzie spać, a ja mam się całą noc denerwować?
- Dlaczego?
- Dlatego, że mam przeczucie!
- Myli się pani!
- Jeszcze nigdy mnie nie zawiodło!
- Teraz z pewnością jest fałszywe. Mam pewność większą niż Everest!
- Z takiej wysokości bardzo łatwo spaść!
- Nie spadnę! Przywiążę się!
- Przeczucie mi mówi, że pan się chce do mnie przywiązać!
- No dobrze, odczepię się!
- Masochista jakiś!
- Nie jestem masochistą! Jestem przykładnym mężem kochającym rodzinę!
- Niech pan poprosi konduktora, żeby przeniósł pana do innego przedziału!
- Konduktor gdzieś poszedł, a poza tym wszystkie miejsca są zajęte!
- Jasne, on także chętny do napastowania! Cały wagon mężczyzn gotowych w każdej chwili do napastowania kobiet! Nie pozostaje nic innego, jak wyskoczyć przez okno!
- W porządku, proszę się uspokoić! Proszę mi powiedzieć, co mam zrobić, żeby dalsza podróż przebiegła pani w spokoju?
- Niech mnie pan zgwałci, zboczeńcu!!!
***
Pozdrawiam, przepraszając