Już sam zwrot – lud ukraiński trąci pogardliwą myszką. Znaczy on jest, czy tylko udajemy ale go nie ma?
Ma prawo do swoich, narodowych, suwerennych aspiracji, czy jest tylko cepeliowską odmianą, tolerowaną przez szlachecki-szlachetny lud polski?
Może mniej cytatów archaicznych autorów a więcej refleksji własnej? Autora.
Tym razem sie pogubiłem..
Już sam zwrot – lud ukraiński trąci pogardliwą myszką.
Znaczy on jest, czy tylko udajemy ale go nie ma?
Ma prawo do swoich, narodowych, suwerennych aspiracji, czy jest tylko cepeliowską odmianą, tolerowaną przez szlachecki-szlachetny lud polski?
Może mniej cytatów archaicznych autorów a więcej refleksji własnej?
Igła -- 09.02.2009 - 19:23Autora.