Bo przecież cały świat kręci się wokół PiS czyli prezesa z bratem.
To znaczy — cały świat tych najwybitniejszych mężów stanu jakich wydała polska ziemia po prostu nienawidzi i zwalcza.
Więc jak ten wrogi świat spersonifikowany w złowrogim Tusku-O-Wilczych-Oczach mianuje ministrem Ćwiąkalskiego — to po to, by zniszczyć PiS. Ale PiS się nie da.
Jak wrogi świat mianuje szefem komisji (antypisowskiej, rzecz jasna) Czumę, to po to, by zniszczyć PiS. Ale PiS się nie da.
Jak tenże sam wrogi Pisowi świat Ćwiąkalskiego odwołuje, to (a) dlatego, że niecne knowania padły, (b) po to, by zniszczyć PiS. Ale PiS się nie da.
Jak znów mianuje rękami Tuska Czumę ministrem, to po to, by zniszczyć PiS. Ale PiS się nie da.
Jak wrogi świat piórem wrogiej Polityki Czumę dezawuuje, to po to, by zniszczyć PiS. Ale PiS się nie da.
Wychodzi na to, że świat cały ogarnęły dwa przeciwstawne, wielkie zamierzenia:
(1) zniszczyć PiS i (2) by PiS się nie dał.
Furda kryzys, wojna, terror, furda długi narodowe etc, etc. To wszystko dzieje się w celu (1) lub w celu (2).
A mnie się wydaje, że Polityka wcale nie jest platformerska.
I że redakcja ma cele i światopogląd wykraczający daleko poza (1).
I Czuma zupełnie do światopoglądu i celów Polityki nie pasuje.
Szukaj Poldku, szukaj
Czemu Polityka bije swojego, nie?
Bo przecież cały świat kręci się wokół PiS czyli prezesa z bratem.
To znaczy — cały świat tych najwybitniejszych mężów stanu jakich wydała polska ziemia po prostu nienawidzi i zwalcza.
Więc jak ten wrogi świat spersonifikowany w złowrogim Tusku-O-Wilczych-Oczach mianuje ministrem Ćwiąkalskiego — to po to, by zniszczyć PiS. Ale PiS się nie da.
Jak wrogi świat mianuje szefem komisji (antypisowskiej, rzecz jasna) Czumę, to po to, by zniszczyć PiS. Ale PiS się nie da.
Jak tenże sam wrogi Pisowi świat Ćwiąkalskiego odwołuje, to (a) dlatego, że niecne knowania padły, (b) po to, by zniszczyć PiS. Ale PiS się nie da.
Jak znów mianuje rękami Tuska Czumę ministrem, to po to, by zniszczyć PiS. Ale PiS się nie da.
Jak wrogi świat piórem wrogiej Polityki Czumę dezawuuje, to po to, by zniszczyć PiS. Ale PiS się nie da.
Wychodzi na to, że świat cały ogarnęły dwa przeciwstawne, wielkie zamierzenia:
(1) zniszczyć PiS i (2) by PiS się nie dał.
Furda kryzys, wojna, terror, furda długi narodowe etc, etc. To wszystko dzieje się w celu (1) lub w celu (2).
A mnie się wydaje, że Polityka wcale nie jest platformerska.
odys -- 11.02.2009 - 22:15I że redakcja ma cele i światopogląd wykraczający daleko poza (1).
I Czuma zupełnie do światopoglądu i celów Polityki nie pasuje.