to tu się zgodzę, znaczy media spłycają i zajmują się bardziej rozgrywkami i kibicowaniem/antykibicowaniem niż jakąś analizą problemów politycznych.
Acz oczywiście nie wszystkie media są tą “płycizną” w równej mierze dotknięte.
Aaaa,
to tu się zgodzę, znaczy media spłycają i zajmują się bardziej rozgrywkami i kibicowaniem/antykibicowaniem niż jakąś analizą problemów politycznych.
Acz oczywiście nie wszystkie media są tą “płycizną” w równej mierze dotknięte.
grześ -- 25.10.2009 - 18:38