Ze względu na to, że jestem osobą w jakimś sensie bliską mentalnie Gowinowi – mam konserwatywne spojżenie na wartości społeczne ale też przynależność religijna i duchowość.
Zawsze zastanawiało mnie co w tej partii robi Jarosław Gowin. Jeszcze gdy skrzydło konserwatywne tej partii było szerokie -> Jan Rokita ze swoimi kolegami z SKL to było jakoś zrozumiałe.
Jednak to co się stało po wycięciu ludzi Rokity z list kandydatów do parlamentu przy minionych wyborach zapaliła mi się czerwona lampka, że coś nie tak jest z PO.
Rokita mimo, że miał byc premierem z Krakowa odsunął się zupełnie na bok. Nie przekonuje mnie to, że głównym powodem była jego żona która zbliżyła się do pałacu prezydenckiego w sensie politycznym.
Gdyby tak było, koledzy z PO nie szydziliby z Jana Rokity że pozwala żonie na takie wybryki.. .
Ale wracając do meritum. NIe tak dawno oglądałem z Jarosławem Gowinem wywiad i padło właśnie pytaie o to, czy nie czuje się samotnie w Platformie wobec zupełnie innej wizji ideowej tej partii.
Gowin w odpowiedzi powiedział, że PO jest partią pluralistyczną o bardzo szekich skrzydłach ideowych i to jest zaletą tej partii – tak różnorodne środowisko. Słuchając tego pomyślałem sobie, że pan Gowin chybajest naiwny.
Naiwny dlatego, że partia polityczna musi mieć – wg mnie – wyraźną linię ideową aby mieć spójny program polityczny i go konsekwentnie wdrażać w czyn. Natomiast komu może być potrzebna rozdyskutowana partia gdzie nie ma spójności ideowej a zamiast niej jakiś nietypowy pluralizm idei.
Patrząc na to jak ten pluralizm idei PO wciela w życie sprawując w Polsce rządy dochodzę do wniosku, że jest to partia relatywistów.
Mało tego, sądzę, że poseł Gowin jest relatywistą gdyż zmienił bardzo szybko zdanie dotyczące sensowności odwołania Mariusza Kamińskiego z fotela szefa CBA. U początku tej afery twierdził, że jest to niedopuszczalne. Gdy zaś ustalono w partii ostateczną wykładnię afery hazardowej, za swoimi kolegami przyjął wersję, że afera jest prowokacją szefa CBA i dymisja jest konieczna.
Platforma Obywatelska była dla mnie przez pewien okres interesującą partią ale to co mnie zrażało do niej, to właśnie relatywizm. Brak jasnego profilu ideowego, który byłby solą tej partii.
Właściwie ten szeroki pluralizm wynikający z relatywizmu objawił się w najczarniejszy sposób w ostatnim czasie.. .
Może mi ktoś zarzuci, że zbytnio upraszczam. Nie do końca, gdyż partia to wspólnota idei, poglądów a także czegoś co jet wspólne w sensie ogólnoludzkim.
Tak nawiasem mówiąc, zastanawiam się co sobie myśli ks.Kardynał Dziwisz który tak nieostrożnie – wg mnie – zaangażował się w promowanie tej partii. Myślę, że wielu pamięta słynne rekolekcje PO w Łagiewnikach i Tyńcu, wstawki propagandowe: Kościół Łagiewnicki i Toruński, itd.
Czy to nieostrożność? Czasami mam wrażenie, że może chodzić o lustrację osób duchownych którą w Polsce się blokuje. A PO w odniesieniu do przeszłości flekuje IPN poprzez cięcia budżetu, szykanowanie historyków(sprawa Cenckiewicza).. . W polityce przecież nie ma sentymentów.
komentarze
Ja tylko w jednej sprawie,
kardynał dziwisz w sumie wpasował się w częsty nurt, że Kościół polski uczestniczy w polityce, nie tylko poprzez mówienie o sprawach ogólnych, ale i konkretne partie popierając.
Moim zdanbiem błąd jego, ale właściwie chyba jego problem.
A z tym kościołem łagiewnickim/toruńskim, to raczej nie były słowa kardynała, ale polityków PO, którzy wykorzystali poparcie (w sumie nie dziwne, że to zrobili, PiS też to robi)
A sprawa lustracji chyba z tym wiele wspólnego nie miała, mam wrażenie.
pzdr
grześ -- 10.10.2009 - 10:51Grześ
kardynał dziwisz w sumie wpasował się w częsty nurt, że Kościół polski uczestniczy w polityce, nie tylko poprzez mówienie o sprawach ogólnych, ale i konkretne partie popierając.
zrobił coś wiecej niz ks.Isakowicz-Zalewski a dokładnie to samo co o.Tadeusz Rydzyk, a obydwu publicznie oskarża.
[/quoteA z tym kościołem łagiewnickim/toruńskim, to raczej nie były słowa kardynała, ale polityków PO, którzy wykorzystali poparcie (w sumie nie dziwne, że to zrobili, PiS też to robi)
Podział na dwa Kościoły wymyślili POowcy chcąc oddzelić elektorat światły – nierydzykowy od moherowego-“rydzykowego”. Zresztą ta medoda podziału szła w wielu warstwach zawodowych, np. dziennikarzy: jako reżimowych które dystansują się od czarmego pijaru PO oraz demokratyczne które walą w PiS. Elektorat bydła i niebydła.. . Pamiętasz? Czepiano sie Kaczora za “ZOMO” ale to jeden wyskok. Słowa o układzie okazuje się dziś na naszych oczach, że były prawdą.. . Nie widać symetrii pomiędzy tymi dwoma partiami.
Czy PiS stosował taka metodę, dzielenia na taką skalę? Dyskutowałbym. Czy PiS “woził się: na Kościele nawet chcąc go dzielić? Wystarczy oddzielić Pijar od rzeczywistości.
A sprawa lustracji chyba z tym wiele wspólnego nie miała, mam wrażenie.
Dlaczego, wystarczy popatrzeć jaki stosunek do dostępności archiwum IPN ma PO a jaki PiS oraz jaki stosunek do lustracji ma kard.Dziwisz.
Pozdr.
************************
poldek34 -- 10.10.2009 - 15:28W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Poldku, sorry,
ale PiS tak samo a nawet bardziej i to dużo wcześniej dzielił elektorat na tych złych i dobrych, wykształciuchów i prawdziwych inteligentów, genetycznych patriotów i antypolaków itd itp
Zajmowali się skutecznie takimi zabawami przez dwa lata w sumie.
ZOMo nie było żadnym jednorazowym wyskokiem, było elementem stałej, świadomej i celowej kampanii.
Podobnie PiS żył z tego, że musiał mieć wroga, wrogiem tym byli i lekarze i nauczyciele i studenci i homoseksualiści i wykształceni i uczniowie i artyści i dziennikarze.
Prawie wszyscy którzy nie składali wyznań wiernopoddańczych braciom K. a mieli odwagę myśleć inaczej niż oni.
grześ -- 10.10.2009 - 20:29Grześ
Podobnie PiS żył z tego, że musiał mieć wroga, wrogiem tym byli i lekarze i nauczyciele i studenci i homoseksualiści i wykształceni i uczniowie i artyści i dziennikarze.
Chyba się zagalopowałeś.
Wszyscy wykształceni, nauczyciele, lekarze, politycy, biznesmeni, itd? Czy tylko Ci którzy boją się ujawnić źródło swoich majątków, biorą łapówki, są na bakier z prawem.
Ci dla których wprowadzenie takich zasad nie było i nie jest do dziś na rękę polakami prawdziwymi, patriotami być nigdy nie mogą i nie byli. Gdyż być Polakiem to pewna świadomość, etos, duma i honor. Jesteśmy narodem mającym swoją tradycję – dłuższą niż PRL. Więc wyznaczniki PRL i post PRL można sobie do nosa wsadzić i dmuchnąć mocno w chusteczkę.. .
Natomiast fajnie jest rzucić taki stek haseł jak zacytowałeś i powielić miliony razy w mediach masowych. A liczy się treść i kryteria a nie skróty myślowe których celem jest manipulacja opinią społeczną. A to dzieje się na naszych oczach – jako tzw pijar.
Coś Ci wrzucę:
”“Jeden z szefów (dużej i prywatnej TV ) trzy lata temu mi rzekł:
“..Wiesz, ile razy mamy czerwony pasek i nagłowek >>AFERA<< lub >>KRYZYS<<, to nam oglądalność skacze trzykrotnie! Dlatego musimy podkręcać afery PiSu”. – przyznał z usmiechem, a ja mu uwierzyłem: prywatna telewizja, oglądalność święta rzecz.
I patrzcie państwo jaka odmiana! Teraz z tydzień się wahali, cz dać jakiś pasek , ikonkę, znaczek, a jak dali, to nieśmiało, skromniutko, na chwilkę. WIdocznie oglądalność już mają taką, że widzów trzeba kłonicą od telwizora odganiać, bo im się słupki w rankingach nie mieszczą. “
Cytat z felietonu red. Roberta Mazurka
POzdro!
poldek34 -- 10.10.2009 - 22:27************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
to było tak niedawno
poldku, ja się jednak bardziej zgadzam z grzesiem.
Wiesz jak wyglądały wybory 2007 na UJ ? To było pospolite ruszenie , coś jak w dzielach Sienkiewicza. Byle dokopać dwóm wiecznie obrażonym pajacom, zawsze i wszedzie szukającym wrogiego Układu. 90% moich znajomych z roku głosowało na zasadzie “tym dwóm pieronom na złość”. Pozostałe 10% to podkarpacka diaspora.
Wieczór wyborczy w sympatycznej knajpie (nabita do ostatniego miejsca). 3 długie godziny czekania. I potężne “huuurrrraaa !” po ogłoszeniu wyników. I ten szyderczy śmiech i gwizdy, jak nadęty Drugi Obrażalski wymamrotał “nie daliśmy radę”.
Czegoś podobnego nie widziałem ani w 2001, ani w 2005, ani w 2003 po referendum. O czymś to świadczy.
A wspomnieć trzeba, że nie jestem oligarchą z Układu ani byłym TW SB, a głosowałem na Gowina właśnie :D
MAW -- 10.10.2009 - 23:25MAW
i co warto było?
Powiem CI, że zadziwia mnie ten emocjonalny stosunek do Kaczyńskich. Z większością osób jakie znam a głosowały na PO, gdy prosiłem o uzasadnienie mówiły tak samo. Bardzo emocjonalny, stosunek do Kaczyńskich, ocierający się o nienawiść.
Dla mnie to argumenty emocjonalne a nie racjonalne, gdyż cała socjotechnika (zręczna zresztą) jest oparta o emocje. Podobnie jest prowadzony warsztatowo Tusk w trudnym okresie. Broni się przed aferą ale przekaz jest taki, że znowu wstrętne, podstępne i złośliwe Kaczory walczą z nim. A przecież tak naprawdę chodzi o fakty wynikające z pracy CBA.
Owszem, Kaczory mają zdolność do podkładania się – mozna z łatwością ich wyśmiać. Ale merytorycznie z Kaczorami nie można byłoby wygrać. DLatego też robi się wokół nich zadymę emocjonalną – co widać gdy poruszy się te temat.
Wybory to ostatecznie indywidualna sprawa i trzeba to uszanować – uważam, też że minione dwa lata pomimo całej zadymy medialnej wokół nich były krótkim czasem oddechu i prosperity. No ale rzeczywistość realna była ok. medialna – to katastrofa. Teraz jest na odwyrtkę: rzeczywistośc medialna jest ok. a realna do kitu. Totalne odwrócenie.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 11.10.2009 - 01:14W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
i tu bym polemizował
i co warto było?
Powiem CI, że zadziwia mnie ten emocjonalny stosunek do Kaczyńskich. Z większością osób jakie znam a głosowały na PO, gdy prosiłem o uzasadnienie mówiły tak samo. Bardzo emocjonalny, stosunek do Kaczyńskich, ocierający się o nienawiść.
Owszem, Kaczory mają zdolność do podkładania się – mozna z łatwością ich wyśmiać. Ale merytorycznie z Kaczorami nie można byłoby wygrać.
Merytorycznie Kaczyńscy nie do pobicia … Miej litość, poldku drogi.
1. Jak ktoś opluwa wszystkich dookoła, to niech się nie dziwi, że nie jest kochany i uwielbiany. Szczytem zręczności była konferencja prasowa wyłącznie dla Naszego Dziennika, Radio Maryja, i TV Trwam, a potym skomlenie “buuu, złe media nas nie lubią”. Bardzo madre było szczekanie o “wykształciuchach”, a później płacz, że duże miasta to bastiony Tuska.
2. Polityka zagraniczna – porażka na całej linii. Nominacja Fotygi (z wyglądem i mentalnością dworcowej sprzątaczki). Podgryzanie Niemiec i UE przy każdej okazji, właśnie w czasie, gdy nastała Merkelowa (akurat Polsce przyjazna). Bezsilne tupanie nóżką w stronę Rosji. Służalcza uległość wobec USA, w każdym miejscu i czasie. Grzeczne podejmowanie na lotnisku żydowskiego smroda, co to pozwolil sobie na tekst “Polska bedzie upokarzana”.
3. Infrastruktura – zerwanie kontraktu na budowę A2 (Świecko-Nowy Tomyśl), przecież nie będzie wstretny oligarcha Kulczyk zarabiał. Jak przyszlo co do czego, okazało się że autostradę zbuduje tenże sam Kulczyk, tylko kilka lat później i polowę drożej. Tak to Kaczyński naszch interesów bronił...
Ośli upór w/s budowy S 19 (Białystok-Lublin-Rzeszów) – co z tego, że S 5 (Wrocław – Poznań) byłaby 2 razy krótsza i 2 razy bardziej uczęszczana, przez co 4 razy bardziej zasadna ? Przecież wschodnia Polska głosuje słusznie, dajmy im S 19. Wrocław i Poznań moga sobie poczekać, dopóki nie nauczą się właściwego głosowania.
Plan budowy lotniska w Kielcach (tak jest, towarzyszu Gosiewski, jeszcze port morski i metro !) Że ekonomicznie absurdalny ? Wszyscy ekonomiści to Uklad !
4. Polityka wewnętrzna – wiosną 2005 Drugi Obrażalski zagulgotał “nie będzie litości dla przestepców pokroju Leppera”. Jesienią 2005 tenże sam Lepper zasiadł w jego rządzie. Premierem został Marionetkiewicz (czy jakoś tak), a głowa panstwa zapewniała, że nigdy przenigdy nie desygnuje brata na szefa rządu. W roku nastepnym marionetka spróbowala zerwac się ze sznurka, więc premierem zostal… zgadnij kto.
To by było na tyle. Po dwóch latach wyczynów Jedynie Słusznej Partii Polaków Katolików mam nadzieję, że jeszcze dłuuuugo zostaną w opozycji. Niech sobie krzyczą o Układzie, szpiegach, agentach i lustracji, bo właśnie do tego się nadają.
pozdrawiam
MAW -- 11.10.2009 - 09:46Poldku, no i to co właśnie napisałeś
jest takie typowe,właśnie o to chodzi, że dla PiS wszyscy którzy się z nim nie zgadzali bnyli wrogiem, więc z automatu byli to łapówkarze, przestępcy, niepatrioci itd
Dam ci dwa przykłady z branży edukacyjnej, bo na tym się znam, albo trzy:
- zrażanie do siebie wszystkich nauczycieli, co należą do ZNP
-rozpętanie histerii wokół nauczycieli homoseskaulistów w szkole, jakby to był problem, a omijanie ważnych spraw
-trzy, słynna reklamówka, gdzie bramy szkoły zamykają się przed młodzieżą (głównie wyglądającą na ludzi niezależnych: punkowców, metali, anarchistów, dredziarzy:)), a wpychanie byłych wszechpolaków na stanowiska ważne
-dodaj do tego wiceministra Orzechowskiego, który miał wygląd i imidż faszyssty i bardziej by pasował do rządu w niemczech w latach 30-tych
i powiem ci, że było mnóstwo uczciwych, świetnych nauczycieli, którzy ze względów estetycznych (a i merytorycznych, bo de facto Giertych po akonferencjami prasowmi wiele nie robił) nie mogli tego zaakceptować.
I nie musieli wcale nienawidzieć PiS, być przestępcami, należeć kiedyś do PZPR< byc ogłupionymi propaganda medialną itd
W ogóle wygodne jest gadanie, że ci co nie popierali PiS to ofiary socjotechniki i propagandy, tak zawsze wyjdzie na twoje:)
Ja np. nie twierdzę, że wszyscy zwolennicy PiS to nie wiem buraki/faszyści i nawiedzeni słuchacze RM, bo pewnie w tej grupie znajdzie wielu fajnych, mądrych, uczciwych ludzi.
Ale nie ma co ukrywać, że PiS od początku kierował się zasada, najpierw dokopać wszystkim dookoła, póxniej krzyczeć, że to nas kopią ci źli:)
Częste to też w necie jest, ktoś obraża (niekoniecznie używając wulgaryzmów czy obelg), ale insynnuje/manipuluje/kłamie, jak się przeciwnik wkurwi i rzuci jakims chamskim tekstem, to tamten pierwszy zaraz krzyczy jak to on obrażony i niewinny jest.
Dla mnie to dziecinna maniera jest.
pzdr
grześ -- 11.10.2009 - 10:02Orzechowski
-dodaj do tego wiceministra Orzechowskiego, który miał wygląd i imidż faszyssty i bardziej by pasował do rządu w niemczech w latach 30-tych
A tego artystę pamiętam, jak zabłysnął żądaniem odebrania polskiego obywatelstwa Klose i Podolskiemu (Ślązacy w reprezentacji Niemiec, jakby ktoś nie wiedział).
Jakby frajer przeczytał Konstytucję RP, toby znalazl art. 34, gdzie stoi :
2. Obywatel polski nie może utracić obywatelstwa polskiego, chyba że sam się go zrzeknie.
A tak, to tylko bylo dużo śmiechu na Facebooku. Tylko szkoda, że znów z Polski.
MAW -- 11.10.2009 - 10:20MAW
ja nie twierdzę, że Kaczory są najlepsi ale niestety lepszych nie ma. Pijar rządowy mnie nie interesuje tylko rzeczywistość, a ta która się wyłania z dwuletnich następców jest proporcjonalnie wprost proporcjonalnie ponury do ilości dni rządzenia. A wziąwszy pod uwagę fakt, ze mają stabilną większość w parlamencie – czego nie mieli poprzednicy – uważa te dwa lata za stracone, żeby nie powiedzieć mafijny okres rządów w Polsce.
Pozdrawiam.
p.s. Obawiam się, że PiS wróci szybciej do władzy niż sam sądziłem – jak patrzę na blamaż obecnej koalicji.
************************
poldek34 -- 11.10.2009 - 19:53W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Grześ
W ogóle wygodne jest gadanie, że ci co nie popierali PiS to ofiary socjotechniki i propagandy, tak zawsze wyjdzie na twoje:)
Wcale nie chodzi o ofiary ale o rzeczywistość. Zarzuty o podsłuchy, naciski prokuratorów spełzły na panewkach. Julia Pitera znalazła jedyie już obśmianego po wielekroć dorsza a sądy umorzyły postępowanie w sprawie rzekomych podsłuchów i nacisków. Czujesz? A przecież nakręcano spiralę lęku przed PiSem i straszono państwem policyjnym.. .
Ja nie twierdzę, że ludzie zostali ogłupieni propagandą ale owa propaganda lęku była i jest -> wystarczy porozglądać i porównać jaką aferę zbudowano na prowokacji z Begerową a jaką wagę przywiązuje się do rzeczywistych afer jakie odkryło CBA.
Partia rządząca na tej bazie buduje swoją tożsamość: “mimo afer nie odsyłajcie nas gdyż przyjdą źli Kaczyńścy..”. Czyli złodziej mówi, nie zawiadamiajcie policjj gdyż jak nas zabiorą, to przyjdą jeszcze gorsi. Jak zostaniemy, będziemy mogli was nadal okradać.. , a wy dzięki temu będziecie żyli bezpiecznie i dostatnio.. .
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 11.10.2009 - 19:41W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
to PO ma jakieś idee?
daje głowę ze oni maja tylko swoje osobiste interesy
kryska -- 12.10.2009 - 13:20“mimo afer nie odsyłajcie nas gdyż przyjdą źli Kaczyńścy..”
czyli pozwólcie nam kraść a i wy kradnijcie co sie da
kryska -- 12.10.2009 - 13:21Kryska
PO jakąś ideę ma: utrzymać się przy władzy dla konfitur. Do 2012 dużo trzeba zbudować: masę przetargów do ustawienia(afera stoczniowa), masę ustaw do załatywienia(afera hazardowa), uwalenie CBA aby swobodnie można było wykonać założony plan.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 13.10.2009 - 16:24W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Hm, czasem lepiej nieuczciwy pragmatyk
niż gupi idealista:)
Acz nie przenosże tego na spór PO-PIS.
grześ -- 13.10.2009 - 18:51grześ
a może tak uczciwy idealista, a Ty zaraz z głupim wyjeżdżasz, głupich nie sieja sami się rodzą, tez potrzebni, bo najpotrzebniejszą grupa są własnie pożyteczni idioci.
Jest ich wielu, jak słucham t te babki lesne i dziadki natchnione boskim Donkiem czy kaczorem, to przypomninam sobie natchnionych boskim Olkiem – prezydentem wszystkich Polaków, bo tak przecież gadały kiwajace łby mędrków w telewizorni .
pozdrawiam i jestem za uczciwy i idealistami
kryska -- 14.10.2009 - 15:14Krysko,
nie da się miec wszystkiego, ty byś chciała, by idealista, kompetentny, uczciwy, jeszcze pewnie przystojny:)
A tu rzeczywistość skrzeczy, no i mamy to, co mamy.
pzdr
grześ -- 14.10.2009 - 15:25grześ
każdy ma swoją wersje “przystojny”, grzes dla mnie nakważniejsze wnętrze człowieka, jego idee, cele i sposób dążenia do tych celów, byle nie po trupach.
Bowiem nie każde złoto co się świeci., bye
kryska -- 14.10.2009 - 15:30Krysko, zostaje mi się tylko zgodzić
w sumie, no:)
grześ -- 14.10.2009 - 17:40Grześ
aby pragmatyzm był przydatny społecznie, musi być opaty mocno na ideach.
Ideały niczym gwiazdy na niebie dla żeglarza. Są niedostępne ale służą do orientowania się... na morzu.. . Na bezkresnym morzu życia.
Lewis napisał: najwyższe na najniższym wznosi się i opiera.. .
A jeden z filozofów z Biurkowa małego pod krakowem mawiał: – Bo teoria, to praktyka.
:-)))
************************
poldek34 -- 21.10.2009 - 22:14W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Spór PO przeciw PIS to nie sedno tej zadymy.
Myślę że chodzi raczej o sposób postrzegania Państwa i całego obszaru publicznego.
Czy patrzę na swoich liderów i partię, jak na drużynę piłkarską? Im kibicuję, ich popieram? Są piękni młodzi wiem czego chcą -chcą dobrze?!
k24 -- 23.10.2009 - 21:45Czy mój pogląd jest dominujący w sondażach? Moja partia jest akceptowana w mediach?
ALBO.
Czy chcę zrozumieć całą złożoność sytuacji społeczno-politycznej w Polsce?
Czy chcę bardzo przytomnie ocenić postępowanie polityków, mediów, biznesu? Poznać faktyczne motywy? Czy SAM potrafię patrzeć na przestrzeń publiczną?
K24,
a czy któryś sposób postrzegania jest według ciebie (bardziej) przynależny jakiejś partii?
Znaczy który gdzie dominuje?
Pozdrówka.
grześ -- 24.10.2009 - 00:31@grześ -jedno jest absolutnie pewne!
Pierwszy sposób postrzegania dominuje permanentnie w przestrzeni medialnej.
k24 -- 24.10.2009 - 09:57to taki styl informacyjny
Ten “styl” determinuje wiele postaw! Jest łatwy prosty nowoczesny można by rzec komfortowy. Ale jak się ma do rzeczywistości?
Aaaa,
to tu się zgodzę, znaczy media spłycają i zajmują się bardziej rozgrywkami i kibicowaniem/antykibicowaniem niż jakąś analizą problemów politycznych.
Acz oczywiście nie wszystkie media są tą “płycizną” w równej mierze dotknięte.
grześ -- 25.10.2009 - 18:38@grześ I właśnie
o przytomność umysłu tu jest walka. O rząd dusz w 21 wieku.
Tak to jest wojna. Wojna informacyjna. Totalnie bezwzględna!
komercja decyduje -TERAZ
Szybko szukajmy antidotum
k24 -- 25.10.2009 - 20:50K24,
myślę, że antidotum jest, pierwsze wyrzucic telewizor:) albo pozbyc sie tzw. kanałów ogólnopolskich (TVP, TVN, Polsat) (zostawić tematyczne i zagraniczne), do informacji z radia, gazet oraz internetu mieć zaś zawsze krytyczny dystans.
Oczywiście tak czy tak nieraz damy się nabrać, nieraz będziemy musieli wierzyć informacjom, których nie umiemy/nie chhcemy zweryfikować, ale takie życie w społeczeństwie informacyjnym i komercyjnym:)
grześ -- 25.10.2009 - 21:10@grześ to co czujemy- jest kapitałem
Nasze poczucie wartości, prawdy, tożsamości, wolności i człowieczeństwa.
To – samo działa !
Tylko więcej wiary, wiary w człowieka, w prawdę.
Że relacje międzyludzkie mają POWER
Sama negacja to za mało. Trzeba budować nowa przestrzeń informacyjną, i to już.
k24 -- 25.10.2009 - 21:55K24,
no negacja wiele nie daje, fakt to, ale ja sceptyczny jestem wobec budowania i jakiejś doniosłej roli blogosfery (bo chyba o to zahaczasz?), aczkolwiek jakieś tam znaczenie coraz większe internat ma i tekstów dobrych więcej mi dostarcza niż media tradycyjne.
pzdr
grześ -- 25.10.2009 - 21:59Grzesiu
gdybyś mógł mnie poinformować, któreż to media w mniejszym stopniu są dotknięte płycizną?
Może miałbym jeszcze jakąś szansę.
Przez ten mój przechył czuję, że tracę sterowność.:)
Pozdrawki
yassa -- 25.10.2009 - 22:04Yasso,
nic z tego, sam wybierasz, sam decydujesz:), sam ponosis zodpowiedzialność.
Co to ja wujek dobra rada jestem?
A poważniej, to myślę, że takie media są po różnych stronach ideologicznych.
Przynajmniej jesli o prasę chodzi, bo telewizornie to wszystkie jednak podobne są.
A z radiofonii, to np. takie Polskie Radio (jako całość) od lat prezentuje (przynajmniejf fragmentarycznie) całkiem dobry, wcale niepłytki poziom.
Pozdrawiam serdecznie, zauważając, że ostatnio jakoś nie mamy okazi pogadać:)
grześ -- 25.10.2009 - 22:09Ale może to i lepiej, he, he.
Grzesiu,
czujnie nie dałeś się wprowadzić w przygotowaną zasadzkę.:)
Gratuluję.:)
Do pogadania…
Dobranoc
yassa -- 25.10.2009 - 22:34Yassa,
bo trza być czujnym, zwartym i gotowym:)
I twardym a nie miętkim, no.
Pozdro.
grześ -- 25.10.2009 - 22:35Media - To códowne okno na świat
miało być. Miało otworzyć horyzonty i umysły. A tymczasem?! ściema Totalna ściema.
k24 -- 25.10.2009 - 22:51Ludzie mediów nie mają tożsamości, nie mówią kim są.
Media nie promują kultury jako zjawiska w ogóle.
Media nie są zainteresowane szczerze wartościami etycznymi.
wiec; KOMU SŁUŻĄ MEDIA ?
k24
““KOMU SŁUŻĄ MEDIA ?”“”
Wg mnie: interesom związanym z kasą i władzą.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 25.10.2009 - 22:58W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .