pisałem już o tym.
Chodzi o Hanię Hospicję od Ducha Świętego i gazowanie kupczyków przez Agencję Zubrzycki.
I usilne poszukiwanie alibi dla tej kompromitującej akcji całym arsenałem propagandowego kłamstwa.
Powtarzanego radośnie przez najuczciwszą intelektualnie blogosferę. Tę skrytą w klubie pocztowca także.:)
Grzesiu, jestem realistą, nie mam najmniejszych szans ,tej weryfikacji nie przejdę. Za ostre sito.
Trzeba mi z tym żyć.:)
A tłumaczenia teksów prawniczych, zwłaszcza na niemiecki, wystrzegaj się jak możesz.
Kompromitacja pewna.
Zdarzyło mi się kiedyś tłumaczyć kawałki prawa autorskiego.
Mimo, że miałem solidne podstawy, wstyd zżera mnie do dziś.:)
Grzesiu,
pisałem już o tym.
Chodzi o Hanię Hospicję od Ducha Świętego i gazowanie kupczyków przez Agencję Zubrzycki.
I usilne poszukiwanie alibi dla tej kompromitującej akcji całym arsenałem propagandowego kłamstwa.
Powtarzanego radośnie przez najuczciwszą intelektualnie blogosferę. Tę skrytą w klubie pocztowca także.:)
Grzesiu, jestem realistą, nie mam najmniejszych szans ,tej weryfikacji nie przejdę. Za ostre sito.
Trzeba mi z tym żyć.:)
A tłumaczenia teksów prawniczych, zwłaszcza na niemiecki, wystrzegaj się jak możesz.
Kompromitacja pewna.
Zdarzyło mi się kiedyś tłumaczyć kawałki prawa autorskiego.
Mimo, że miałem solidne podstawy, wstyd zżera mnie do dziś.:)
Pozdrawki
yassa -- 13.11.2009 - 23:57