Panie Grzesiu

Panie Grzesiu

Nic nowego nie napiszę.
Dla mnie literatura skończyła się na przełomie XIX i XX wieków, potem to już tylko rodzynki były.
Wojennego pokolenia.
Teraz to bełkot jest, mówię to jako cham i prostak.
Ze współczesnych to Myśliwski, Rylski haha, jako młodopolak po 60tce i naprawdę nie chce mi się szukać dalej, owszem są, z 10-15 nazwisk.
I co?
Jak na 40mln naród?
Reszta to esemesowy bełkot, także feministyczny.
Moda, jak stringi, do wyrzucenia bez prania.

Właśnie rozglądam się za “Chłopami” na półce, ot tak dla tęsknoty za językiem polskim i poczuciem ładu.
Pozostając w obrzydzeniu, pozdrawiam.

I Sajonara (?) ma rację, tu nie o lekturę chodzi.
Igła


Grześ o kanonie lektur najbardziej kanonicznym. By: tecumseh (35 komentarzy) 11 kwiecień, 2008 - 23:26