DNO, czyli

Dlaczego Niczego Obadać nie ma?

Po pół roku rządów Tuska.

I guzik mnie obchodzi co na ten temat ma do powiedzenia jakiś Brudziński, Kamiński, Palikot albo kochanka/wycieruch, mniej czy bardziej gnębionego Leppera i jego knurów oraz medialni funkcjonariusze zainstalowani w liczbie ok 20 po 4 ogólnopolskich gazetach, 3 programach informacyjnych TV i podobnych radiowych.
Tak, jak mam w dupie tematy zastępcze w postaci Machu Picchu, tak samo mam w tym samym miejscu Monikę Olejnik, pajaca/gangstera Kalisza, zidiociałą Senyszynową, nowe publikacje Krytyki Politycznej, kłopoty rodziny Olewników, książkę o Wałęsie, jak i Radosława Sikorskiego.

Dlaczego niczego nie ma do obadania?
Bo nic się nie wydarzyło.

Nie ma żadnego planu rządu, oprócz trwania.

Nie ma żadnych projektów reform, oprócz zapewnień aby Polacy wzięli swoje sprawy, w swoje ręce.
A co niby robią Polacy od ’89r?
I wbrew komu?

Nie jestem w stanie zająć się wszystkimi aspektami nie-działania łże-rządu.

Interesują mnie sprawy/kierunki strategiczne a nie lista lektur szkolnych i dlaczego Giertych po raz drugi zgnoił maturę w liceach.

Weźmy Tarczę Antyrakietową.
Rozumiem, że wchodzimy w ostatnia fazę rokowań.
O co się pytam?
Bo mamy otwartą politykę informacyjną, podobno?
O to, że zamiast 20 mln $ rocznej pomocy, Kongres dołoży drugie 20$?
Egipt dostaje 700mln $
O obronę przeciwlotniczą/antyrakietową?
A gdzie są wzmianki o tym, że negocjujemy alternatywny plan z unijno/europejskim koncernem MBDA na ten sam temat?
A może panie marszałku Komorowski szwecki Gripen jednak lepiej i taniej lata, niż jankeskie drzwi od stodoły, czyli kto co wziął i na jakie konto?

Nasze wojsko wykonuje zadania w ramach NATO, i co z tego ma w zamian, gdzie są alternatywne propozycje i odpowiedzi, analizy?
Po to panie ministrze Klich objęliśmy prowincję w Afganistanie, żeby pan po 2 wybuchach min pod amerykańską taksówką zawiesił działania operacyjne?
No to może trza tam harcerzy posłać, żeby kwiatki rozdawali?
Gdzie są plany przekierowania środków finansowych z przejadania ich przez 40letnich emerytów wojskowych, na nowe technologie i nowoczesną broń?
Gdzie są nowe samoloty bojowe i szkoleniowe, transportowe.
Gdzie nowe czołgi i korwety, fregaty?
Najnowsze nabytki Marynarki Wojennej to jachty turystyczne.
Gdzie są plany współpracy technologicznej z najnowocześniejszymi gospodarkami wojennymi świata, w państwach skandynawskich. Szwecji, Norwegii, Finlandii i , tak, tak, Izraela?
Zabezpieczenie w surowce strategiczne, czyli ropa i gaz?
Jak długo jeszcze będę czytał, że kolejny premier/prezydent spotkał się i wymienił uwagami ze swoim odpowiednikiem?
Bo po raz 539 będzie robiona analiza, czy warto pociągnąć rurę z Brodów?
Bo Polski nie stać?
A co słychać w sprawie Gazoportu w Świnoujściu?
A czy delegacja Orlenu była ostatnio w Kijowie, i z czym, nie była?

A co zrobiono w sprawie elektrowni atomowej na Litwie i mostu energetycznego?

A co się dzieje na linii Polska – Ukraina?
Na czym polega polskie wsparcie jej unijnych aspiracji?
A może jakieś zespoły wsparcia pracują?
A co sie dzieje pod polskimi konsulatami na Ukrainie i Białorusi?
Czy polska polityka na Białorusi ma tylko jednego adresata w postaci fikcyjnego Związku Polaków, doskonałej odskoczni dla finansowych karier kilku osób w Grodnie?

Drogi?
No , żałość. Kolejny rząd przyjrzy się i rozglądnie, co i jak ma się budować?
Panie wicepremierze Pawlak, może mniej się za blondynkami rozglądaj a więcej za wykupem działek?

A podatki, NFOZ, ZUS?

To jak będzie?

Zajmiemy się polami golfowymi dla krakowsko/warszawsko/gdańskiej sitwy?
Czy może brakiem ustaw uzupełniających reformę emerytalną?

A może by tak przedterminowe wybory zacząć rozważać?
Bo po upadku z wysokiego konia, ziemia wyjątkowo jest twarda.
Kurwa, wasza, polityczna mać.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

konkrety, konkrety!

Brawo Panie Igła, nakopać fantastikom-plastikom.
Jak wczoraj przeczytałem, że rząd się odgraża, że pod koniec kadencji, CZY JA DOBRZE SŁYSZĘ?!, pod koniec kadencji ten rząd będzie budował kilkadziesiąt kilometrów autostrad DZIENNIE, to co to ma być? Jaja jakieś? Jakim niby cudem? Może 10 milionów Chińczyków sprowadzimy i będą sobie wiaderka ze żwirem i z asfaltem podawać? Bo skąd i którędy rząd nastarczy tego asfaltu i betonu? I czemu pod koniec? Ktoś tu ma trolla za głupka?

Pozdr


Panie Igło

Już czytałem na blogu autorskim, znanej autorki z PO, zresztą chyba w TXT, że trzeba czekać aż podłego Kaczora, z pałacu lud wyborczymi kartkami wygna.
Taki i owaki syn reformom nadzwyczajnym ponoć bruździ.
Nie wiem jak jest ale myślę, że zanim trza będzie do lasów państwowych iść w partyzanty, w ramach tak zwanej “ostateczności dziejowej” można zacząć otwarcie pisać, tak jak Pan dzisiaj.
Dzięki nawet za taką litaniją!
:) Pozdro


Ech, Igło szanowny

No żeś mocniej jeszcze to samo co ja ostatnio napisał.

Wspomniana wyżej przez JJ autorka w dyspucie ze mną nie tylko napisała, że trzeba czekać na usunięcie Kaczora, ale także, że trzeba poczekać aż emeryci i renciści wymrą (sic!) To widnieje tam u mnie, można przczytać.

PS. Jak mam otwartą Twoją notkę, to na pasku z tytułem mojej przeglądarki wyświetla się po kolei tytuł tej notki i po pionowej kresce nazwa TXT. O tak:
Igła – DNO, czyli | Tekstowisko.com …
Głupio jakoś, nie? Może warto przerobić tytuł notki.


Igło Szanowny

i ja bym coś napisał w tym temtacie, ale Ty mnie znowu do “babskiego” tematu odeślesz.
Piszesz Igiełko jak się patrzy.
Za takie pisanie ja miałem prze*ebane u mnie na Kociewiu w latach 2003-2007 No to odpuściłem zdziebko i się “babskimi” tematami param :)

Ukłony i skrzynkę piwa na wieczór


Drogi Jacku

powiadzasz – parytyznatka w Lasach Państwowych
Hmm, dobrze, ale wpierw sprawdźmy ile tych “państwowych” jeszcze zostało? Faktycznie, a nie tylko na papierze


Eee tam...

Tyle tylko, że znowu można sobie ponarzekać, nie?
I o to chodzi, prawda?

To ja się tylko zapytam gdzie jest kasa na te wszystkie chcenia i gdzie jest większość parlamentarna pozwalająca przeprowadzić jakiekolwiek głębsze (i sensowne, dobrze by było) zmiany? I dlaczego, do cholery jasnej, Polska nie leży na Bliskim Wschodzie?

A jak już mi kto na te pytania odpowie, to może i pod stół wzlezę odszczekując…


>Magia

Np. kasa, która miała isc na drogi jest dawana PKP.
To PO-PSL nie ma większości?

A po co ma leżeć na Bliskim Wschodzie??!!!???


Magio

Gdzie jest kasa, to ja się pytam.
Gdzie jest moja kasa.

Dlaczego idzie na świadczenia dla ludzi, którzy mogliby pracować na wspólny dobrobyt, ale nie pracują bo “zrestrukturyzowano rynek pracy”.
Dlaczego idzie na obowiązkowe korzystanie z usług poczty polskiej.
Dlaczego — do cholery, nie będę pisał wszystkich “dlaczego”.

Przypomnę tylko, że mamy jedne z najwyższych w Europie (socjalnej Europie) podatki (innych danin nie licząc), i że mamy najwyższy odsetek ludzi niepracujących w tzw. wieku produkcyjnym.


Jacer

Naiwnością się zaraziłeś? Nie znasz Konstytucji? Nie słyszałeś o wecie prezydenckim i większości potrzebnej do jego odrzucenia?

Spróbuj najpierw zmienić ustawę o związkach zawodowych po to, żeby forsa przestała płynąć do PKP na przykład. Możesz też zgłosić projekt ustawy prywatyzacyjnej PKP (nawet bez torów) i zobaczyć co się z nią stanie.

Nie wiesz jaki jest budżet MON? Tu nawet, cholera, pełnego zawodowstwa nie można już wprowadzić, bo prezydent sobie wymyślił, że o tym to najwcześniej za 3-4 lata można myśleć. A co zrobisz z bandą “przeniesionych na wcześniejsze emerytury” żołnierzyków? Liczyłeś ile to kasy zeżre?

Zapomniałeś czym jest PSL?

A Bliski Wschód? No popatrz, co Igła o kasie do Egiptu z USA płynącej napisał. Na przykład.

Niebylica – jak mawia pan Yayco. I o tym jest ta “rozmowa”.


Magio

Argument o prezydencie (ech, chciałem napisać spoza układu... popsuli mi język, trzeba kolejnych słów unikać)...
Argument o prezydencie przeciwnym koalicji jest taki sobie…
A to dlatego, że przez ostatnie dwa lata politycy PO do znudzenia (nudności mam na myśli) powtarzali, że pełnia władzy w rękach jednej koalicji jest zagrożeniem dla demokracji.

Jak pamiętam, to Buzek jednak jakieś reformy umiał zrobić, mimo, że Kwach mu co i rusz wetował, a premier miał bardzo słabą koalicję i własną partię w stanie permanentnego rozpadu.

A pisanie, że nie da się zmienić ustaw rozdających pieniądze, bo prezydent — jest znowu takie sobie…
Dotąd prezydent zawetował jedną ustawę. Nie żadną odważną reformę, ale populistyczne ulgi dla emerytów. Zero konstruktywnego planu zmian w mediach publicznych. (Choćby miał być to plan likwidacji).


>Magia

To ustawę zmieniajacą przetargi albo wykup gruntów pod drogi też zawetuje?


Pani Magio,

trochę racji Pani ma, a trochę nie.

Trochę tak, bo nie trudno domniemać, że akurat ten prezydent nie pomoże jakimkolwiek reformom. Nie umie. A jakby umiał, to jego Kancelaria też zepsuje.

Ale trochę racji Pani nie ma. Jakoś tak wiele jak na razie do zawetowania to ten prezydent nie dostał. Jak Platforma taka mądra, to niech uchwala dobre ustawy i niech tamten je wetuje. Wtedy powiem razem z nimi, że to jego wina.

Więcej nawet. Jak oni je teraz zrobią, a on je poodrzuca, to przecież w pierwszej turze się jego pozbędą z Pałacu Namiestnikowskiego, prawda? A potem bdą mieli już wszystko gotowe, bo przepuścić te dobre ustawy przez parlament, to przecież drobiazg.

Na razie to ja tych zawetowanych ustaw (poza drobiazgami) nie widzę. Dobrych projektów, ani nawet poważnej nad nimi debaty, nie dostrzegam. Tym samym pracy jakieś reformatorskiej też nie.

A to, że mną nie rzuca, jak rano wiadomości w radiu wysłucham, to miłe jest. Ale jakoś mi nie wystarcza.

Pozdrawiam centrowo


Panie Igło,

Taki wpis obiecałem sobie zrobić pół roku temu, w razie gdyby PO nie zaczęła spełniać obietnic (jeszcze nie myślałem o blogu historycznym). A tu masz! – pan wszystko za mnie napisał...
Milczę więc.

dawniej KriSzu


Odysie

Dobrze, że nie napisaleś o prezydencie spoza układu. Jeszcze lepiej, że nie napisałeś, że on spoza stołu jest, czy cóś.

Śmieszne by to było dość.

Kwaśniewski, o ile mnie nędzna pamięć nie myli, przez 4 lata rządów AWSu zawetował kilka ustaw. Nadużyciem jest więc twierdzenie, że “wetował co i rusz”.
Ale mogę się mylić...

Pozdrawiam przypominając sobie, że aktualnie panujący nam Pan Prezydent spoza podwórek raczej się wywodzi…


Panie Yayco

Czy Pan uwierzy jeśli powiem, że się z Panem zgadzam? Pewnie nie, też bym nie uwierzyła.

Wolę jednak pół roku z kilkoma ustawami niż taki sam okres z biegunką legislacyjną, o podobnych do tej przykrej dolegliwości skutkach.

Już tak tak kiedyś bywało, prawda?

A na te reformujące ustawy czekam, jak kania na deszcz. Śmiesznie będzie tylko wtedy, kiedy one nawet przez RM nie przejdą bo chłopi okoniem staną. Czyż nie jest to jedna z możliwości, której tu nikt nie rozważa?

A w takim przypadku to już tylko wcześniejsze wybory. Tylko po co? Z tą samą ordynacją? Po to żeby było znowu tak samo?

Pozdrawiam nieco zachowawczo…


Drgi Igło!

Może jakaś konstruktywna krytyka, czyli co może zrobić towarzystwo z tekstowiska żeby zmienić stan zastany.

Pozdrawiam


spoko

już za momencik małą chwilunię a takie pakiety ustaw, ze ho ho…:)


Pani Magio

A pamięta pani w jakim czasie został przyjęty i stworzony pakiet ustaw Balcerowicza?


Panie Jarecki

Akurat Polskie Lasy Państwowe są naszą dumą na całą Europę.
A tu pani Staniszkisowa w ramach wszystkowiedzenia i zielonej akcji Dziennika oznajmiła jako autorytet, ze je wycinają.
A statystyki mówią co innego, że je nasadzają a jak urosną to je tną.

Ale takie mamy autorytety jakie one same sie na nie mianują.


Panie Igło

A i owszem pamiętam.

Inflacja na poziomie kilkuset procent, wywindowana pod sufit m.in. przez żadania płacowe budżetówki.
Spadająca na łeb produkcja przemysłowa.
Brak budżetu na 1990.
Zadłużenie zagraniczne przy poziomie rezerw dewizowych NBP bliskim zera, co praktycznie uniemożliwiało normalną wymianę handlową.
Brak opozycji parlamentarnej do wprowadzenia reform (nawet Kuroń nagle stał się zwolennikiem kapitalizmu).
Brak sprzeciwu ze strony Prezydenta (Jaruzelskiego).

Widzi Pan różnice między sytuacją ówczesną a teraz nam współczesną?


Jasne, że widzę

Ale wtedy ten pakiet powstał w 3 miesiące.
Teraz zamiast pakietu mamy kabaret z Palikotem w roli głównej i rząd, który albo unika mediów kto wie czym zajmuje się Pawlak? albo gadający takie głupstwa, jakby traktował obywateli jako 12 latków.


Panie Igło

Wygląda na to, że bez widma katastrofy wiszącego nad głowami nie jesteśmy w stanie niczego zrobić.
Taka już nasza uroda. Taka tradycja narodowa, prawda?


kogo to obchodzi?

igla

kto wie czym zajmuje się Pawlak?

W Czechach ma zajmowac się bezpieczeństwem energetycznym Polski. O elektrowni atomowej maja gadać. Gdzieś ćwierkało :)

A może nie wiemy, bo zamiast mediów mamy tabloidy. Ważniejszy jest order Słońce Peru niż rozmowy w sprawie miedzi. Szmaciarstwo lata za Ziobro, zeby go zdybać z kochanka lub kochankiem i jest afera, że ABW inwigiluje opozycję.
I teraz znowu wyciagneli Marcinkiewicza i wielkie mecyje. Odgrzewany kotlet, który na dodatek jest samą panierką, bo mięsa ni krztyny, ale wszędzie o tym szum. Po kiego?


Panie Sajonaro

Dlatego pisz o MEN-ie i wyciągaj absurdy.
Ktoś to czyta.
Może ktoś inny pomyśli?


Magio

Przyznam uczciwie, że szczegółów nie pamiętam.
Ale pamiętam, że Kwaśniewski uwalił kilka naprawdę istotnych reformatorskich reform.
Na pewno uwalił reprywatyzację.
Na pewno nie przeszła ulga prorodzinna.
Były też inne projekty. Które zostały skreślone przez prezydenta, a które nie przeszły przez samą koalicję, mającą bardzo krótki okres półrozpadu — nie pomnę. Można sprawdzić.

Ale wiem, że po pół roku rządów Buzka były rozpoczęte cztery spore reformy. Mniejsza, na ile udane — ale były.

Poza tym, nie sposób mówić o 4 latach rządów, bo druga połowa kadencji to już nie rządy były, a tonący okręt.


Uwalił reformę podatkową

Balcerowicza.


Igło - właśnie

Nie pamiętałem na pewno, czy aby tej reformy nie utrącili już wcześniej posłowie Radyja z AWS, więc nie pisałem. Ale jednak tak.

Tak czy siak, ten projekt był, został poddany pod głosowanie i dziś można konkretnie mieć żal do prezia że upadł. Tamten rząd i koalicja swoje zrobili.

No to kolejny raz powtarzam: czekam.
Na taki projekt. No niechże Kaczor dostanie szansę, by go odrzucić.


Chciałem już z samego

rańca skomentować kapitalny,choć wybiórczy tekst WSP Igły.

Przyznaję bez bicia,że tekst podoba mi się bardzo,bowiem jest zalążkiem,być może?,szerszej dyskusji na Tekstowisku,choć wątpię po dotychczasowym doświadczeniu.

Póki co jest to głos wołającego w puszczy.
Dla mnie to przykra konstatacja,świadcząca o tym,że między nami Polakami nie istnieją więzi współpracy i porozumienia.

Kochamy się kłócić,wyciągać bzdety przedpotopowe,aby tylko postawić na swoim,a podyskutować o innych i przyszłości to zbyt trudna rzecz i raczej mało nośna.
Wygodniej nam ponarzekać i oglądać się na innych,aby gorące ziemniaki z ogniska wyciągali.
My popatrzymy,pokibicujemy.Może kiedyś przyjedzie walec i wszystko wyrówna,nie brudząc naszych delikatnych rączek.

Rządy Buzka,AWS i Kwacha były i nic już w tym zakresie nie da się zmienić.
Natomiast jest bardzo szerokie pole do popisu w chwili obecnej;już i teraz.
Trzeba nam tylko płaszczyzny porozumienia i odrzucenia chciejstwa,przeciwstawienia się jaśniepaństwu parlamentarno-rządowo-prezydenckiego.

Wiem,że trudno jest nam zrezygnować z dotychczasowego lenistwa w życiu publicznym,ale może kiedyś tekst Igły czy innego blogera ruszy nasze sumienia,umysły i stanie się zaczynem działań.

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość