Prosto z drugiego płuca...

Czym jest dla mnie?
Siadam i zastanawiam się…
No czym?
Dziś, teraz, wczoraj.
Gdy Polska jest w Unii Europejskiej.
W NATO.

Gdy mogę myśleć, co żywnie mi się podoba, lecz tak naprawdę, muszę uważać gdzie tę myśl wygłaszam.
Tak, jasne, nie zginę. Dziś wystarczy człowieka zaszczuć, upodlić, złamać. Kto wie, czy to nie lepsze niż zabić.

Niepodległość?
Ale co mi dziś po niej?
No powiedzmy sobie po krasnoludku, co dziś mi z tego?

Nie, nie mieszajmy do tego ludzi, którzy kiedyśtam bili się, walczyli i ginęli.

Część walczyła z poczuciem misji. Część, bo trzeba było. Część, bo mogła na tym osobiście zyskać.

Ale nie chce mi się wierzyć, by myśleli w tak długiej perspektywie. Bo byli żołnierzami. Prostymi ludźmi. Którzy wykonywali rozkazy.

Przetrwać.
Obronić kolegę.
Czasem odpuścić, bo życie swoje i przyjaciół w walce jest ważniejsze, niż abstrakcyjny symbol powiewający na wietrze.
Abstrakcyjny w momencie, gdy dookoła fruwają trupy, świszczą kule, giną ludzie, z którymi dopiero co wspominało się domowe życie.

Czym dziś jest ta niepodległość?

Tym, że klasa polityczna sprawia, że czasem nienawidzę swojego państwa?

Tym, że politycy „na dole” przejęli zasady funkcjonowania mafii?

No czym, u kurwy nędzy ta niepodległość jest?

Bo dziś, jak dla mnie, jest to niepodległa decyzja o wyjeździe z tego kraju. Nie Polski. Tego kraju.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Maddogu moj kochany

Mialem to samo
Bilem sie w koncowce bytu, sam ze soba

w koncu moge spojrzec
po nowemu
na ludzi co mysla
i jak traktuja swoj raj – kraj


Dogu

“Tym, że klasa polityczna sprawia, że czasem nienawidzę swojego państwa?”

Ale jednak piszesz, ze to Twoje panstwo.

Ze politycy…? Ale to my ich wybieramy, a nie zostaja nam narzuceni. Myslisz ze z nadania byliby lepsi? Przerabialismy juz takie sytuacje.

A co do wyjazdu. To mozesz podjac ta decyzje w kazdej chwili, wlasnie dzieki temu ze Polska jest niepodlegla. Ja jeszcze wcale nie tak dawno temu, moglem co najwyzej na Wegry sobie pojechac.

I wreszcie, co chyba jest najwazniejsze.
Mozemy sobie teraz klepac w klawiature gadajac o niepodleglosci, ale gdybysmy jej nie mieli, to co najwyzej moglibysmy sobie poklepac w szewskie kopyto ( lub co innego), bo nasz status moglby okreslac sie w slowie “untermensch” na przyklad.

Pozdrawiam Dogu ;)


Mad

pamiętasz?

“where I lay my head is home”


Borsuku

Wiesz, jeśli dochodzi do sytuacji, w której w ogóle dopuszczam do siebie możliwość zrobienia jednorazowego przewału po to, by osiągnąć pewne cele, których nie mogę osiągnąć poprzez stosowanie pewnych zasad, i widzę jednocześnie, jak banda skurwysynów bez żenady rozkrada co się da- no, to już jest niedobrze…

Nie wiem, tylko, czy ze mną, czy…

www.pomocdlarenaty.pl


Rollingpol

No jakaś racja to na pewno jest…

www.pomocdlarenaty.pl


Stopczyku

Nie wiem, czy święte, ale słowa:-)))

www.pomocdlarenaty.pl


>Mad

“słowa, słowa, słowa”

:)


Maddogu moj kochany

Wkurwiasz mnie ,z takim podejsciem
Sorki, ale musze Ci dojebac!
Tak bywa, miedzy przyjaciolmi


samo

krytyka ;-)


@Mad Dog

Czasami, Mad, to mnie po prostu najzwyczajniej w swiecie wkurwiasz. A wiesz czemu? Bo piszesz teksty, ktorych ja napisac nie zdazylem, bo siedzialem w robocie. Albo chlalem. Albo cokolwiek. O, to tak tytulem emocji.

A co do meritum:

“Gdy mogę myśleć, co żywnie mi się podoba, lecz tak naprawdę, muszę uważać gdzie tę myśl wygłaszam.” – dokladnie. I widac to nawet w wolnej jakoby blogosferze: napisze (ten sam tekst!) na PN- jestem lewakiem, na TXT oberwie mi sie za prawactwo skrajne. To ma byc wolnosc slowa? Jak nie lubie Sadurskiego, to piszac o balkanizacji ma sukinkot racje.

“Kto wie, czy to nie lepsze niż zabić.” – duzo lepsze, bo nie tworzy meczennikow – a za takimi zawsze moze stanac tlum, bo maja sztandar. Bezpieczniej jest zgnoic. Stare dobre ubeckie metody wiecznie zywe.

“Bo dziś, jak dla mnie, jest to niepodległa decyzja o wyjeździe z tego kraju. Nie Polski. Tego kraju.” -i to jest, kurwa, najgorsze. Bo 19 lat po “upadku komuny” sam zaczalem uzywac zwrotu “ten kraj” – chociaz kiedys zaciekle go tepilem. Bo czuje sie tam zbedny i psu na bude niepotrzebny. I krew mnie zalewa od tego.

pozdro,


Banan

To dobrze. Poważnie mówię.
A jeszcze poważniej mówiąc: to taki strzał z głowy, chwila refleksji.
W zamyśle nie skierowany do nikogo.
Taki ślad, co bym nie zapomniał, że kiedyś sobie tak robiłem.
I tak to traktuj.

www.pomocdlarenaty.pl


>Mad

“Ten kraj jest nasz i wasz,
Nie damy bić się w twarz,
Będziemy walczyć jak lwy …”

święta świeta i po świetach :P


Bananie,

“I widac to nawet w wolnej jakoby blogosferze: napisze (ten sam tekst!) na PN- jestem lewakiem, na TXT oberwie mi sie za prawactwo skrajne.To ma byc wolnosc slowa? Jak nie lubie Sadurskiego, to piszac o balkanizacji ma sukinkot racje.”

Hm, ale co to zmienia w wolności?
Nie rozumiem, czy kkrytyka jest pozbawieniem wolności?
A żeróżnie teksty sa odbierane?
To chyba normalka właściwie.

pzdr


Mad

Twój kraj. Tak długo jak myślisz w ten sposób, jest w porządku. Twoje podwórko, miasto, okolica. Twoi przyjaciele. Twoi adwersarze. My. Qrwa, czaisz Bracie?

Pierdolić klase polityczną. Jeśli przez ich działania myślisz, że nienawidzisz kraju, to coś jest nie tak. Z Toba Brachu, z Toba. Bo co to za przeniesienie? To, że jakiś pajac wyciera sobie morde bialo czerwoną flaga nie szkodzi fladze. Znaczy, że tego pajaca trzeba skancić. Tak długo, jak uwazasz tych którzy przewały robią za gówno wartych, a nie uznajesz “że sie chłopaki dobrze ustawiają”, jest dobrze. Tak długo, ja myśl o tym, że “po przewale” będziesz miał problem przy goleniu 9bo jak w lustro spojrzeć), znaczy że jesteś po dobrej stronie.

Mad, Ty to już nawet żelazem nie wypalisz naszego kraju z siebie ;-))))


Subskrybuj zawartość