czosnek to umie kisić mój kolega, który jego razem z papryką (ale jakąś przebieraną, nie byle jaką, bodaj czy nie węgierską, bo taka jest podługowata) w kamionkowe naczynia kładzie.
Ja to kiedyś ogórki kisiłem, ale już zaniechałem. Ale teściowa kisi, to jej powiem o tej metodzie.
Igło,
czosnek to umie kisić mój kolega, który jego razem z papryką (ale jakąś przebieraną, nie byle jaką, bodaj czy nie węgierską, bo taka jest podługowata) w kamionkowe naczynia kładzie.
Ja to kiedyś ogórki kisiłem, ale już zaniechałem. Ale teściowa kisi, to jej powiem o tej metodzie.
prostacki empirysta
yayco -- 16.12.2007 - 22:29