czy można sie uchronic przed zostaniem moherem? a co to w ogole za pytanie, Pani Delilah? Czy to zaraza jakaś, podstępnie atakujaca nas bez możliwosci szczepienia? ;-)
Bycie moherem, to jak bycie dresem, klubersem czy kim tam jeszcze. Ma sie ochote zostac – to sie nim zostaje. I jak Pan Igła zuważył – do czasu, gdy z butami nam do zycia nie wchodza, to nie ma problemu – kazdemu można być, kim chce.
Swiat Moherow nie jest gorszy, jest poprostu inny. Dla mnie to uzupelnienie kolorytu spoleczenstwa. Nic groznego. Nadmuchany problem. Bardzo medialny, wiec eksploatowany.
Twoja droga raczej nie wiedzie w moherowe obszary. Twoje zainteresowanie to wiec nie obawa, a jedynie zwykla ciekawosc tym, co obce i niezrozumiale.
Pozdrawiam.
PS – cholera, to mo pierwszy koment na tekstowisku. ;-)
mohery
czy można sie uchronic przed zostaniem moherem? a co to w ogole za pytanie, Pani Delilah? Czy to zaraza jakaś, podstępnie atakujaca nas bez możliwosci szczepienia? ;-)
Bycie moherem, to jak bycie dresem, klubersem czy kim tam jeszcze. Ma sie ochote zostac – to sie nim zostaje. I jak Pan Igła zuważył – do czasu, gdy z butami nam do zycia nie wchodza, to nie ma problemu – kazdemu można być, kim chce.
Swiat Moherow nie jest gorszy, jest poprostu inny. Dla mnie to uzupelnienie kolorytu spoleczenstwa. Nic groznego. Nadmuchany problem. Bardzo medialny, wiec eksploatowany.
Twoja droga raczej nie wiedzie w moherowe obszary. Twoje zainteresowanie to wiec nie obawa, a jedynie zwykla ciekawosc tym, co obce i niezrozumiale.
Pozdrawiam.
PS – cholera, to mo pierwszy koment na tekstowisku. ;-)
Griszeq -- 27.12.2007 - 10:41