I szkoda, żeś namarnował klawiszy, gdy wystarczyło to:
“Cieszę się, że wszystko w porządeczku. A co z tego wynika? Z mojego tekstu? A rzeczywiście powinno?”
Więc ja mam nadal to samo pytanie. Czy jesli nie powinno nic wynikać i załóżmy, że nic nie wynika- to po co jest ten text? Poważnie pytam jak najbardziej.
Bo może byc tak, że masz akurat taki klimat, że się z ciebie litery wylewają. No to gites. Trzeba dac upust i zaserowałes nam tu male z kamerą wśród Jehowitów. Czy innego Tony Halika.
Natomiast ja mam takie podskórne wrażenie, że o coś ci chodziło. I że to nie jest taki sobie Tony Halik.
Kleina
bez zgrywy sie zapytalem, poważnie.
I szkoda, żeś namarnował klawiszy, gdy wystarczyło to:
“Cieszę się, że wszystko w porządeczku. A co z tego wynika? Z mojego tekstu? A rzeczywiście powinno?”
Więc ja mam nadal to samo pytanie. Czy jesli nie powinno nic wynikać i załóżmy, że nic nie wynika- to po co jest ten text? Poważnie pytam jak najbardziej.
Bo może byc tak, że masz akurat taki klimat, że się z ciebie litery wylewają. No to gites. Trzeba dac upust i zaserowałes nam tu male z kamerą wśród Jehowitów. Czy innego Tony Halika.
Natomiast ja mam takie podskórne wrażenie, że o coś ci chodziło. I że to nie jest taki sobie Tony Halik.
Stąd to moje pytanie bylo.
Artur M. Nicpoń -- 06.01.2008 - 21:23