Toteż najlepszym i (choć brutalnym) wyjsciem z tej sytuacji jest zbadanie i opublikowanie wszelkich faktów, a następnie – co bardzo trudne – przyjecie ich do wiadomości.
Wtedy zabieramy ludziom nieprzychylnie do nas nastawionym (i nie tylko, bo idzie tu także o tzw. wrażenie ogólne) argument, że coś chcemy ukryć, a następnie rozwijac go w teorię, iż wszyscy Polacy są... i tu wstawiamy to, co akurat jest na tapecie naszych nieprzyjaciół, chcących zrobić na tym interes.
Kombinowanie jak koń pod gó®e powoduje, że wikłamy się coraz bardziej w coraz bardziej mętne tłumaczenia, by końcu oświadczyć “a wy jestescie rudzi, a rudy jest fałszywy etc.”
Drogi Wehrinie
Toteż najlepszym i (choć brutalnym) wyjsciem z tej sytuacji jest zbadanie i opublikowanie wszelkich faktów, a następnie – co bardzo trudne – przyjecie ich do wiadomości.
Wtedy zabieramy ludziom nieprzychylnie do nas nastawionym (i nie tylko, bo idzie tu także o tzw. wrażenie ogólne) argument, że coś chcemy ukryć, a następnie rozwijac go w teorię, iż wszyscy Polacy są... i tu wstawiamy to, co akurat jest na tapecie naszych nieprzyjaciół, chcących zrobić na tym interes.
Kombinowanie jak koń pod gó®e powoduje, że wikłamy się coraz bardziej w coraz bardziej mętne tłumaczenia, by końcu oświadczyć “a wy jestescie rudzi, a rudy jest fałszywy etc.”
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 17.01.2008 - 11:13