sama Infiltracja, bez bagażu poprzednich arcydziel scorsese (ale czy potrafimy nie myslec), filmem zlym faktycznie nie jest – ale jest to kopia, bo zdecydowanie nie wariacja, Infernal Affairs. I tak jak nie przepadam za kinem wschodnioazjatyckim, tak w tym przypadku Infiltracja jest po prostu kopia zla.
Docent
sama Infiltracja, bez bagażu poprzednich arcydziel scorsese (ale czy potrafimy nie myslec), filmem zlym faktycznie nie jest – ale jest to kopia, bo zdecydowanie nie wariacja, Infernal Affairs. I tak jak nie przepadam za kinem wschodnioazjatyckim, tak w tym przypadku Infiltracja jest po prostu kopia zla.
celem odreagowania – polecam Rezerwat.
Griszeq -- 23.01.2008 - 10:25