komentowania zachowania prof. Węcławskiego w sensie teologicznym. A tak naprawdę to niewiele mnie to obchodzi.
Patrze tylko na jego zachowanie przez sito własnych spostrzeżeń i obserwacji.
W dobie szybkiej wymiany informacji jego zachowanie staje się potwierdzeniem innych, czynionych z pozycji “zwykłego” katolika.
A ten stwierdza – a po co mi ta ekipa “urzędników Pana Boga” dbająca tylko o własny interes i interes swojej korporacji. Skoro Bóg jest wszędzie, to..
Igła
Nie czuję się na siłach
komentowania zachowania prof. Węcławskiego w sensie teologicznym.
A tak naprawdę to niewiele mnie to obchodzi.
Patrze tylko na jego zachowanie przez sito własnych spostrzeżeń i obserwacji.
W dobie szybkiej wymiany informacji jego zachowanie staje się potwierdzeniem innych, czynionych z pozycji “zwykłego” katolika.
A ten stwierdza – a po co mi ta ekipa “urzędników Pana Boga” dbająca tylko o własny interes i interes swojej korporacji.
Skoro Bóg jest wszędzie, to..
Igła
Igła -- 26.01.2008 - 18:44