Patrząc na to z tego punktu widzenia – masz rację. To, że czegos rozumiemy nie oznacza, ze nie ma to sensu. Ja jednak obawiam sie, ze ta tolerancja dla Rydzyka nie oznacza dlugofalowej polityki KK, tylko wlasnie przerost wplywow w Episkopacie ludzi bez wyobrazni. Przejscie do swiata liberalnego, nawet w takiej formie jak w Polsce, powoduje kryzys wiary. Spodziewam się bardziej drogi wloskiej lub hiszpanskiej, a wiec utrzymania znacznego odsetka ludzi wierzacych, niz pustoszenia kosciolow w stylu dunskim, ale przed KK stoi zadanie budowy alternatywy dla konsumpcjonizmu. Alternatywy duchowej. Bo mlodzi nie beda pamietali, ze KK walczyl z komuna i placil danine krwi.
Co natomiast widza? Nie w skali lokalnej. Pytam o media? Widzą Terlikowskiego, ktory jak mantre powtarza kawalki o tym jakimi to bucami i biednymi idiotami sa ateisci oraz Rydzyka, ze smierdzaca kasa, uwiklanego w interesy oraz polityke.
Ze to nie jest prawdziwy obraz Kosciola? No wlasnie o to chodzi. Prawdziwy nie jest, ale najbardziej widoczny. Przez to KK traci zaplecze. Zaplecze mlodych. Ktorzy z fundamentalizmem TT i PP oraz Moheryzmem Rydzyka nie chca miec nic innego. Czasem pragmatyzm jest zgnily. Czasem wymagamy idei. W szczegolnosci – od przewodnikow duchowych i moralnych, bo tam wlasnie plasujemy KK. Dla mnie, patrzacego na to z boku ateisty, KK przegrywa walke o dusze na wlasne zyczenie. Osobiscie mnie to nie dotyka, choc dzialalnosc Rydzyka szkodzi moim zdaniem wizerunkowi Polski. I dlatego, od hierarchi instytucji ktora chcialbym szanowac, oczekiwalbym interwencji. W imie twarzy kraju, ktorego przeciez Ci wszysxcy biskupi tez sa obywatelami.
Znowu uderzylerm w patetyczne tony. Chyba walne browara na uspokojenie.
Artek
Patrząc na to z tego punktu widzenia – masz rację. To, że czegos rozumiemy nie oznacza, ze nie ma to sensu. Ja jednak obawiam sie, ze ta tolerancja dla Rydzyka nie oznacza dlugofalowej polityki KK, tylko wlasnie przerost wplywow w Episkopacie ludzi bez wyobrazni. Przejscie do swiata liberalnego, nawet w takiej formie jak w Polsce, powoduje kryzys wiary. Spodziewam się bardziej drogi wloskiej lub hiszpanskiej, a wiec utrzymania znacznego odsetka ludzi wierzacych, niz pustoszenia kosciolow w stylu dunskim, ale przed KK stoi zadanie budowy alternatywy dla konsumpcjonizmu. Alternatywy duchowej. Bo mlodzi nie beda pamietali, ze KK walczyl z komuna i placil danine krwi.
Co natomiast widza? Nie w skali lokalnej. Pytam o media? Widzą Terlikowskiego, ktory jak mantre powtarza kawalki o tym jakimi to bucami i biednymi idiotami sa ateisci oraz Rydzyka, ze smierdzaca kasa, uwiklanego w interesy oraz polityke.
Ze to nie jest prawdziwy obraz Kosciola? No wlasnie o to chodzi. Prawdziwy nie jest, ale najbardziej widoczny. Przez to KK traci zaplecze. Zaplecze mlodych. Ktorzy z fundamentalizmem TT i PP oraz Moheryzmem Rydzyka nie chca miec nic innego. Czasem pragmatyzm jest zgnily. Czasem wymagamy idei. W szczegolnosci – od przewodnikow duchowych i moralnych, bo tam wlasnie plasujemy KK. Dla mnie, patrzacego na to z boku ateisty, KK przegrywa walke o dusze na wlasne zyczenie. Osobiscie mnie to nie dotyka, choc dzialalnosc Rydzyka szkodzi moim zdaniem wizerunkowi Polski. I dlatego, od hierarchi instytucji ktora chcialbym szanowac, oczekiwalbym interwencji. W imie twarzy kraju, ktorego przeciez Ci wszysxcy biskupi tez sa obywatelami.
Znowu uderzylerm w patetyczne tony. Chyba walne browara na uspokojenie.
Pozdrowka.
Griszeq -- 03.03.2008 - 19:44