Kosciół naprawdę ma co robić.
Ludzie nie tyle przestają wierzyć — już nawet przestają wiedzieć cokolwiek o Cieśli z Nazaretu.
A tu się jeden z drugim zajmuje polemiką z Grossem z ambony.
To może jeszcze niech się proboszcze zajmą organizacją wystaw malarstwa, ochroną dzikiego ptactwa, a po mszach robią wieczorki poetyckie.
A Dobrą Nowinę (lekko zdeformowaną, ale cóż) w tym czasie będą głosić mormoni, czy inni świadkowie.
A ja jeszcze raz, z uporem maniaka
Kosciół naprawdę ma co robić.
Ludzie nie tyle przestają wierzyć — już nawet przestają wiedzieć cokolwiek o Cieśli z Nazaretu.
A tu się jeden z drugim zajmuje polemiką z Grossem z ambony.
To może jeszcze niech się proboszcze zajmą organizacją wystaw malarstwa, ochroną dzikiego ptactwa, a po mszach robią wieczorki poetyckie.
A Dobrą Nowinę (lekko zdeformowaną, ale cóż) w tym czasie będą głosić mormoni, czy inni świadkowie.
odys -- 04.03.2008 - 22:25