niestety ale pisanie pod imieniem i nazwiskiem niesie ze sobą większy zakres odpowiedzialności.
Gdyż człowiek podpisuje się pod tym co pisze także swoim życiorysem.
Więc ja nie widzę konfliktu między tym, że nie można zweryfikować przeszłości osoby piszącej pod nickiem.
Nie jest obowiązkowe pisanie pod nickiem jak i imieniem/nazwiskiem.
Jeśli ktoś się odkrywa, jest osobą publiczną, znaną musi się liczyć z tym, że ktoś zapyta o jego przeszłość.
Natomiast nie widzę tej zagwozdki dla zwolenników lustracji. Tu nie o lustrację chodzi ale o wiarygodność chodzi.
Pozdrawiam.
Odys
niestety ale pisanie pod imieniem i nazwiskiem niesie ze sobą większy zakres odpowiedzialności.
Gdyż człowiek podpisuje się pod tym co pisze także swoim życiorysem.
Więc ja nie widzę konfliktu między tym, że nie można zweryfikować przeszłości osoby piszącej pod nickiem.
Nie jest obowiązkowe pisanie pod nickiem jak i imieniem/nazwiskiem.
Jeśli ktoś się odkrywa, jest osobą publiczną, znaną musi się liczyć z tym, że ktoś zapyta o jego przeszłość.
Natomiast nie widzę tej zagwozdki dla zwolenników lustracji. Tu nie o lustrację chodzi ale o wiarygodność chodzi.
Pozdrawiam.
poldek34 -- 11.03.2008 - 11:30