że nieco mnie Pan przestraszył i myśl o wycieczce na południe w początkach maja jednak usunął. Chyba jednak bezpieczniej będzie do Madrytu, gdzie jak słyszałem jamnicy nie występują, a to dla upału uporczywego…
Ale spytam dla ciekawości: a jakby Pan spróbował wodę kranówkę odstawić? Może by coś to Panu Szanownemu pomogło?
Przyznam, Panie Lorenzo,
że nieco mnie Pan przestraszył i myśl o wycieczce na południe w początkach maja jednak usunął. Chyba jednak bezpieczniej będzie do Madrytu, gdzie jak słyszałem jamnicy nie występują, a to dla upału uporczywego…
Ale spytam dla ciekawości: a jakby Pan spróbował wodę kranówkę odstawić? Może by coś to Panu Szanownemu pomogło?
Albo chociaż jamnikowi Pańskiemu.
Pozdrawiam refleksyjnie, choć we wtorek
yayco -- 01.04.2008 - 10:28