Jasne, sama tego chciałam… :)
Chciałam po prostu dostrzec dwa fakty:
1. Jak łatwo wieszamy psy na nas samych(niedługo psów braknie) – ja mówię, że u nas Quislinga i Petaina nie było – co zauważyli z zazdrością pewną zachodni historycy – a Wy: “ale był rząd kolaboracyjny”
2. Nie zapiekam się w ramach jednej opcji, bo mi szkodzą temperatury powyżej 180 stopni Celsjusz – więc zauważam różnicę między rządem w Vichy(związanym z Niemcami) a rządem polskim związanym z Moskwą. Sikorski też pertraktował... Bo wróg był ten sam – Niemcy. Jest różnica. Tamte rządy usłużnie współpracowały z jedynym agresorem, nasz poszedł na współpracę z jednym z agresorów, ale walczącym z drugim. Ten fakt właśnie widzą historycy niezapiekli. Nasi i obcy.
Ale to temat zasługujący na odrębny wątek, n’est-ce pas? ;) Defendo
re: Hałas o flagę
Jasne, sama tego chciałam… :)
Chciałam po prostu dostrzec dwa fakty:
1. Jak łatwo wieszamy psy na nas samych(niedługo psów braknie) – ja mówię, że u nas Quislinga i Petaina nie było – co zauważyli z zazdrością pewną zachodni historycy – a Wy: “ale był rząd kolaboracyjny”
2. Nie zapiekam się w ramach jednej opcji, bo mi szkodzą temperatury powyżej 180 stopni Celsjusz – więc zauważam różnicę między rządem w Vichy(związanym z Niemcami) a rządem polskim związanym z Moskwą. Sikorski też pertraktował... Bo wróg był ten sam – Niemcy. Jest różnica. Tamte rządy usłużnie współpracowały z jedynym agresorem, nasz poszedł na współpracę z jednym z agresorów, ale walczącym z drugim. Ten fakt właśnie widzą historycy niezapiekli. Nasi i obcy.
Ale to temat zasługujący na odrębny wątek, n’est-ce pas? ;)
defendo -- 20.04.2008 - 08:25Defendo