bardzo długo pracował. Ciotka Irka projektowała i szyła kiecki dla znajomych i znajomych znajomych. Za Gierka postanowiła upgrade’ować maszynę, pozbawiła ją firmowego, secesyjnego żeliwnego stolika i przypięła enerdowski motorek z pedałem.
Na tej hybrydowej konfiguracji nauczyłem się szyć. Pamiętam, że na którąś z Gwiazdek uszyłem dwa fartuchy z płótna żaglowego: dla mamy damski, kuchenny i dla ojca – model dla majsterkowicza, z ogromną ilością kieszeni i szlufek na narzędzia.
Dużo później odnalazłem w piwnicy dolne kończyny Singera i mu je zwróciłem. Jest z nami do dziś. Różni się od Twojego tym, że makijaż na twarzy ma srebrny, a Twój chyba złoty.
A nasz Singer
bardzo długo pracował. Ciotka Irka projektowała i szyła kiecki dla znajomych i znajomych znajomych. Za Gierka postanowiła upgrade’ować maszynę, pozbawiła ją firmowego, secesyjnego żeliwnego stolika i przypięła enerdowski motorek z pedałem.
Na tej hybrydowej konfiguracji nauczyłem się szyć. Pamiętam, że na którąś z Gwiazdek uszyłem dwa fartuchy z płótna żaglowego: dla mamy damski, kuchenny i dla ojca – model dla majsterkowicza, z ogromną ilością kieszeni i szlufek na narzędzia.
Dużo później odnalazłem w piwnicy dolne kończyny Singera i mu je zwróciłem. Jest z nami do dziś. Różni się od Twojego tym, że makijaż na twarzy ma srebrny, a Twój chyba złoty.
Dobre to Twoje słowo na niedzielę, Gretchen
merlot -- 20.04.2008 - 15:30