Taka sama maszyna towarzyszyla mi od dziecinstwa. Dokladnie ten model. Moja Babcia nauczyla mnie na niej szyc. Byla swietna krawcowa. Przed wojna szyla u Herzego w Warszawie.
Maszyna w dalszym ciagu pracuje w takim hybrydowym systemie, o ktorym pisal Merlot i cieszy oko mojej rodziny w Polsce.
Babci z nami nie ma juz ponad 20 lat. I kiedy teraz ide w Hajfie po ulicy, gdzie co chwila mijam na wystawach maszyny do szycia z tym znaczkiem, to mam Babcie w glowie i w sercu.
I wiem, ze takimi pamiatkami z przeszlosci utkane jest nasze zycie i szyta nasza historia.
To dzieki przeciez Niej moglem rozpoczac nowe zycie. W Izraelu.
Pozdrawiam
Gretchen
Taka sama maszyna towarzyszyla mi od dziecinstwa. Dokladnie ten model. Moja Babcia nauczyla mnie na niej szyc. Byla swietna krawcowa. Przed wojna szyla u Herzego w Warszawie.
Borsuk -- 20.04.2008 - 16:25Maszyna w dalszym ciagu pracuje w takim hybrydowym systemie, o ktorym pisal Merlot i cieszy oko mojej rodziny w Polsce.
Babci z nami nie ma juz ponad 20 lat. I kiedy teraz ide w Hajfie po ulicy, gdzie co chwila mijam na wystawach maszyny do szycia z tym znaczkiem, to mam Babcie w glowie i w sercu.
I wiem, ze takimi pamiatkami z przeszlosci utkane jest nasze zycie i szyta nasza historia.
To dzieki przeciez Niej moglem rozpoczac nowe zycie. W Izraelu.
Pozdrawiam