I powiem Panu jak Grzesiowi. Ja nie zamierzałam Artura przekonać, bo założyłam że tego nie przeczyta. Po co miałby? Przecież wie.
Mnie tylko trochę rozśmiesza jak ktoś siada sobie po środku osłonecznionego salonu, zwołuje wiernych słuchaczy i zaczyna nauczać o sprawach, o których nie ma pojęcia.
To co mnie smuci to raczej fakt, że słuchacze mają taki sam pogląd jak guru, bo to oznacza że nieumków jest więcej.
Żadne to niby odkrycie przecież, a jednak mnie smuci.
Pod tym mijającym się z prawdą przemówieniem jest jeszcze cała skomplikowana (?) koncepcja, która… Aaaaa tam, Panie Zenku co ja tu będę przynudzać.
Panie Zenku
Dziękuję za te słowa, bardzo Panu dziękuję.
I powiem Panu jak Grzesiowi. Ja nie zamierzałam Artura przekonać, bo założyłam że tego nie przeczyta. Po co miałby? Przecież wie.
Mnie tylko trochę rozśmiesza jak ktoś siada sobie po środku osłonecznionego salonu, zwołuje wiernych słuchaczy i zaczyna nauczać o sprawach, o których nie ma pojęcia.
To co mnie smuci to raczej fakt, że słuchacze mają taki sam pogląd jak guru, bo to oznacza że nieumków jest więcej.
Żadne to niby odkrycie przecież, a jednak mnie smuci.
Pod tym mijającym się z prawdą przemówieniem jest jeszcze cała skomplikowana (?) koncepcja, która… Aaaaa tam, Panie Zenku co ja tu będę przynudzać.
Pozdrawiam Pana przyjacielsko i tyle.
Gretchen -- 20.05.2008 - 11:46